sobota, 31 sierpnia 2013

Bułeczki cynamonowe

19:41 0 Comments
Gdyby zdjęcia mogły oddawać zapach jaki unosił się w domu, gdy upiekłam te bułeczki.... Moje ulubione, cynamonowe - pulchniutkie i mięciutkie, rewelacja. Kupne nawet się do nich nie umywają.

Składniki:
  • 220g mleka
  • 40g świeżych drożdży
  • 100g cukru do zaczynu + 2łyżki do nadzienia
  • 500g mąki pszennej 
  • 80g roztopionego masła do ciasta + ok. pół kostki miękkiego do nadzienia
  •  1 jajko
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 2 łyżki cynamonu
Z ciepłego mleka, drożdży i cukru robimy zaczyn. Gdy zaczyn urośnie wlewamy go do mąki, dodajemy masło, sól i jajko. Wyrabiamy ciasto (u mnie robi to Thermomix w 2,5 minuty, nie potrafię powiedzieć ile trwa ręczne zagniatanie) i odstawiamy na ok. 30 minut do wyrośnięcia.
Następnie ciasto rozwałkowujemy. W kubku należy wymieszać miękkie masło z cukrem i cynamonem a potem posmarować nim całe ciasto.
Ciasto zwijamy jak roladę i kroimy na 1,5 cm kawałki, które układamy na blasze - w luźnych odstępach, jak zaczną rosnąć troszkę się posklejają, ale to nie szkodzi, łatwo je można potem odrywać.
Mój piekarnik ostatnio szybko piecze - bułeczki piekły się 20 minut w 150 stopniach. Jak widać na zdjęciu z podanej porcji wyszło mi 12 sporych bułeczek.



I na koniec pytanie, czy ktoś próbował kiedyś zamrażać drożdżowe bułeczki. Podobno można. Zastanawiam się jak je potem rozmrażać, żeby były takie jak po upieczeniu: w mikrofalówce? W piekarniku?

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Koszyczki parmezanowe z brokułem i fetą

12:54 1 Comments
Obiad z cyklu "bo ryba nie musi być nudna". Zamiast tradycyjnego zestawu ryba + ziemniaki + surówka, dodatkiem do ryby są koszyczki z ciasta francuskiego.

Same koszyczki można wykorzystywać na wiele sposobów. Ja często podaję je gościom faszerowane pieczarkami, szynką, serem żółtym i do tego barszczyk. Albo tak jak dziś w wersji wegetariańskiej.

Składniki:
  • opakowanie ciasta francuskiego
  • brokuł
  • 1/2 kostki serka typu feta
  • ok. 5 dag parmezanu
Brokuł obgotowujemy w osolonej wodzie. Ciasto francuskie rozwijamy i kroimy wzdłuż na 3 pasy, a następnie każdy pas na 4 kawałki (moja forma na muffinki jest na 12 sztuk). Ser feta kroimy w kostkę, a parmezan trzemy na tarce.




Formę na muffinki smarujemy margaryną. Jest to konieczne, pomimo, że ciasto francuskie jest tłuste, jeśli nie wysmarujemy formy koszyczki będą się łamały przy wyjmowaniu. Wkładamy kwadraty z ciasta do formy i posypujemy każdy parmezanem. Na to układamy po różyczce brokuła i kawałku fety. 



Pieczemy ok. 15-20 min. w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.
Ja koszyczki podałam na niedzielny obiad ze smażoną miruną. 






sobota, 24 sierpnia 2013

Sernik drożdżowy mojej Babci

20:18 12 Comments
Tydzień temu ciasto piekłam na specjale "zamówienie" męża. Tym razem spełniłam własną zachciankę ;-) czyli sernik drożdżowy z kruszonką (po cieszyńsku: z posypką)
Sernik jest troszkę nietypowy. Przygotowuje się go jak ciasto kruche, do którego dodajemy zaczyn. Wg oryginalnego przepisu powinien potem rosnąć w lodówce i faktycznie rośnie. Ale moja Babcia, która w zakresie pieczenia i gotowania jest dla mnie największym autorytetem, odkryła że ciasto jeszcze lepiej rośnie w ciepłym i co najważniejsze szybciej.

Składniki:
  •  na zaczyn: 4 dag drożdży + 2 łyżeczki cukru + pół szklanki ciepłego mleka
  • 40 dag mąki
  • 25 dag margaryny
  • 2 jajka - do ciasta
  • 2 łyżki śmietany
  • szczypta soli
  • 1 kg twarogu
  • 3 jajka - do sera
  • 1 szklanka cukru
  • 3 łyżki grysiku (kaszy mannej)
  • na kruszonkę: 20 dag mąki, 10 dag cukru, 10 dag miękkiego masła, cukier waniliowy
  1. Przygotowujemy zaczyn: mieszamy drożdże z cukrem i gdy zrobią się płynne dodajemy ciepłe mleko, mieszamy i przykrywamy. Czekamy aż urosną.
  2. Gdy zaczyn jest gotowy siekamy mąkę z margaryną, dodajemy jajka, zaczyn, śmietanę i sól. Wszystko razem szybko zagniatamy. Gdyby ciasto za bardzo się kleiło, podsypujemy mąką. Wyrobione ciasto wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia.
  3. Ser mielimy, dodajemy jajka, cukier i grysik.
  4. Zagniatamy wszystkie składniki kruszonki
  5.  Gdy ciasto urośnie wykładamy go na wysmarowaną blaszkę, na to kładziemy ser i posypujemy kruszonką.
  6. Pieczemy ok. 30 min., w temp. 150 stopni.
Najlepszym świadectwem tego jak pyszny jest sernik są słowa mojego rocznego Jasia, który po tym jak spróbował ciasta krzyknął: "DA! MNIAM!"






niedziela, 18 sierpnia 2013

Pleśniak - all inclusive :-)

12:21 1 Comments
Ciasto piekłam na specjalne życzenie męża, więc zależało mi by wyszło jak najlepiej.
Mam nadzieję, że mąż doceni moje starania i będzie mu smakowało.


Składniki:
  • 3 szklanki mąki
  • 4 jajka
  • 250 g margaryny
  • 1 szklanka + 1 łyżka cukru
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżeczki kakao
  • cukier waniliowy
  • dżem porzeczkowy
  • jabłka lub inne owoce, skórka pomarańczy, orzechy włoskie posiekane (nie są obowiązkowe, ale skoro to wersja all inclusive...)
Mąkę posiekać z żółtkami, dodać margarynę, dalej siekać. Potem dodajemy cukier - 1 szklankę i proszek do pieczenia. Zagniatamy ciasto i dzielimy go na 3 nierówne części. Najmniejsza część będzie posypką na wierzch ciasta, pozostałe 2 części w miarę równe to spód, który rozwałkowujemy na dnie blachy, a do drugiej części dodajemy kakao i zagniatamy. Ciasto na posypkę i kakaowe zawijamy w folię i dajemy do zamrażarki na ok. 15 minut.
W międzyczasie na wysmarowaną blachę dajemy jasny spód, smarujemy go dżemem. 

W osobnym naczyniu ubijamy pianę z białek ze szczyptą soli. Gdy piana jest sztywna dodajemy cukier waniliowy i 1 łyżkę cukru i dalej ubijamy na sztywno.
Na posmarowane dżemem ciasto trzemy wyjęte z zamrażarki ciasto kakaowe. 





Na to dałam przesmażone jabłka i skórkę z pomarańczy. Tak jak pisałam, nie są one konieczne, dżem wystarczy, no ale mi zależało żeby wyszło naprawdę pysznie....
Na jabłka (lub w wersji bez owoców na ciasto kakaowe) dajemy ubitą pianę i trzemy jasne ciasto, które był w zamrażalniku. Wkładamy do pieca na około 30 minut, termoobieg, temperatura u mnie ok. 130-150 stopni.






piątek, 16 sierpnia 2013

Fasolka szparagowa - na zimę

07:30 0 Comments
Przepis wypróbowałam osobiście rok temu, fasolka dobrze trzymała się całą zimę, więc w tym roku także ją zaprawiam. Zwłaszcza, że teraz ceny fasolki są przystępne ok. 5-7 zł/kg. W zimie mrożona fasolka również kosztuje ok. 7 zł ale za 500 gram.
Fasolka przygotowana wg tego przepisu może być wykorzystana zarówno jako dodatek do drugiego dania (z masłem i bułka tartą) albo do zupy.

Składniki:
  • dowolna ilość fasolki szparagowej (u mnie ok. 3 kg)
  • zalewa: na 1 litr wody dajemy pół łyżeczki soli i ćwierć łyżeczki kwasku cytrynowego     ( u mnie potrzebne były 4 litry zalewy)
Fasolkę myjemy, obcinamy końce i włókna. Wrzucamy do garnka z gotującą się wodą. Gotujemy 7-8 minut od momentu gdy fasolka zaczyna wrzeć. Odcedzamy ją i układamy w słojach, nie za ciasno.
Zalewamy fasolkę gorącą zalewą i zakręcamy słoje. Pasteryzujemy 40 minut litrowe słoje, mniejsze krócej - 30 min.
Z podanych wyżej proporcji wyszło mi 5 litrowych słoi i 3 półlitrowe. 


środa, 14 sierpnia 2013

Ogórki z chilli

14:37 0 Comments
Obiecany trzeci post dotyczący sposobu na ogórki. Trochę później, niż planowałam, ale niestety Jaś złapał anginę i choroba zmieniła moje priorytety.
Przepis jest jak dla mnie zaskakujący, ponieważ przed włożeniem ogórków do słoików, stoją one 3 dni, najpierw zasolone, a potem w zalewie. Przygotowując je po raz pierwszy myślałam, że będą przez to miękkie, a tu niespodzianka - chrupiące! Mniam.

Składniki:
  • 2,5 kg ogórków gruntowych
  • 4 łyżki soli
  • 2 główki czosnku
Zalewa:
  • 2 szklanki wody
  • sok z ogórków
  • 1,5 szklanki octu
  • 1 szklanka cukru
  • 2 płaskie łyżki chilli
  • 8 łyżek oleju
Ogórki myjemy i kroimy. Jak są duże to na ćwiartki, mniejsze wzdłuż na pół. Wkładamy je do garnka i przesypujemy solą. Zostawiamy je na 12-14 godzin, najlepiej na noc. Dobrze jest je kilka razy przemieszać. Nie trzeba oczywiście wstawać do ogórków w nocy :-), po prostu po przesypaniu ich solą kilka razy wymieszać,żeby sól wszędzie dotarła i ogórki puściły sok.
Na drugi dzień ogórki odcedzamy (sok z ogórków przyda się do zalewy) i dodajemy do nich pokrojony w plasterki czosnek.
Z podanych wyżej składników przygotowujemy zalewę - wszystko zagotowujemy i gorącą zalewę dodajemy do ogórków. Teraz ogórki leżakują 2 doby. Co jakiś czas je mieszamy. Jak zalewa wystygnie, wstawiam garnek do lodówki, żeby ogórki się nie popsuły. Po 2 dniach nakładamy ogórki do słoików, zalewamy zimną zalewą. Zakręcamy i ustawiamy do góry dnem na 1 dobę. Potem można od razu zanieść do piwnicy. W zimie idealnie pasują do chleba z domowym smalcem, pychotka.


sobota, 10 sierpnia 2013

Ogórki kiszone

20:19 2 Comments
Ile gospodyń, tyle przepisów. Różnią się one szczegółami, dodatkami, nie wszystkie są konieczne. Ja ogórki kiszę już od 10 lat, nigdy nie popsuł mi się ani jeden słój, a kompozycję przypraw daję taką jaka jest w gotowych zestawach przypraw do kiszenia ogórków.

Składniki:
  •  10 kg ogórków
  • koper - 1 wiązka
  • ok. 6 główek czosnku
  • 4 korzenie chrzanu, ok. 20 cm
  • pieprz czarny ziarnisty
  • gorczyca
  • liście laurowe
  • ziele angielskie
Zalewa: 11 litrów wody zagotować i dodać sól (w proporcji: 5dag soli na litr przegotowanej letniej wody). Wymieszać i ostudzić.

Na 10 kg ogórków potrzeba ok. 23 litrowych słoi. Na dno każdego słoika daję po 2 ząbki czosnku, kilka ziarenek pieprzu i gorczycy, po jednym listku laurowym i 1 ziele angielskie. Potem daję po 2 kawałki chrzanu - takie paseczki 2-3 cm i trochę kopru. Potem nakładam ogórki, w połowie słoika znowu 2 kawałki chrzanu 2 ząbki czosnku, trochę kopru i układam ogórki prawie do pełna, tak aby jeszcze na górę zmieścił się koper. Tak przygotowane słoje zalewam wodą z solą i zakręcam. Odstawiam na kilka dni, aby ogórki się ukisiły, potem przenoszę je do piwnicy. Jeśli ktoś nie lubi bardzo kwaśnych ogórków, może po kilku dniach je zapasteryzować - w ten sposób przerwie proces kiszenia. Ja tego nie robię, cała rodzina lubi kwaśne ogórki. Jeszcze jedno: jak widać na zdjęciu, ogórki stoją w pojemnikach, ponieważ będzie z nich kipieć, w trakcie fermentacji.

Rady:
  • Do przetworów najlepiej używać soli niejodowanej, pisze na niej, że jest przeznaczona właśnie do zapraw.
  • Aby słoje dobrze trzymały - to dotyczy wszystkich zapraw - należy uważać z doborem zakrętek: słoje litrowe mają 2 rodzaje zakrętek z czterema lub sześcioma zaczepami. Jeśli do słoja z czterema zaczepami dobierzemy nakrętkę "na 6",  to słój będzie nieszczelny i jego zawartość popsuje się.

piątek, 9 sierpnia 2013

Ogórki z curry

08:00 5 Comments
Sezon ogórkowy rozpoczęty. Najbliższe 3 posty będą dotyczyły właśnie ogórków, które zaprawiam na zimę. Są to sposoby wypróbowane przeze mnie, zawsze wychodzą, więc ze spokojną głową zamieszczam przepisy. Jako pierwsze: ogórki z curry.

Składniki:
  • 2,5 kg ogórków
  • 3 duże cebule
  • 2 łyżki soli
 
Zalewa:
  •  1,5 szklani cukru
  • 1,5 szklanki wody
  • 1,5 szklanki octu
  • 2 łyżki curry
  • 1 łyżka papryki słodkiej
  • 1 łyżka papryki ostrej
  • 2 łyżki gorczycy
Ogórki obrać ze skórki i pokroić w plasterki, dodać cebulę pokrojoną w półplasterki i wymieszać wszystko z solą. Odstawić na 3 godziny.
W międzyczasie przygotować zalewę: wszystkie składniki zagotować i ostudzić.


Po 3 godzinach ogórki zalewamy ostudzoną zalewą. Nakładamy do słoików,zakręcamy i pasteryzujemy 5 minut (czyli na spód garnka dajemy ściereczkę,wkładamy słoje do garnka, wlewamy wodę, tak aby sięgała do 3/4 wysokości słoików, garnek przykrywamy i gotujemy; gdy woda się zagotuje przykręcamy gaz i gotujemy jeszcze 5 minut, potem od razu słoje wyjmujemy z wody).

czwartek, 8 sierpnia 2013

Letnie orzeźwienie - Bellini

07:00 0 Comments
Czytając zimą podróże kulinarne Jamie'ego Olivera natknęłam się na przepis, który mnie bardzo zaciekawił (przy okazji dowiedziałam się co nieco o znanym na całym świecie Harry's Bar). Wtedy w zimnie drink przygotowałam z brzoskwiń w puszce, ale zdecydowanie dopiero świeże owoce nadają mu  właściwy aromat. Dlatego nie mogłam się doczekać lata, by przepis powtórzyć.

Składniki:
  • 2 bardzo dojrzałe brzoskwinie
  • 750 ml wina musującego
Umyte brzoskwinie przekrawamy, wyjmujemy pestki i miksujemy blenderem, aż powstanie piuree. Jeśli ktoś chce mieć bardziej klarowny drink może teraz piuree przetrzeć przez sitko, ale straci na pewno owocowy aromat, który zapewniają zblendowane skórki. Ja nie przecierałam go tylko od razu połączyłam ze schłodzonym winem. Tak przygotowany drink należy od razu podawać gościom.
 Inną wersję można przygotować z nektarynkami, jest równie smaczna.


wtorek, 6 sierpnia 2013

Skrzydełka na ostro

20:24 0 Comments
Kiedyś, dawno temu wypróbowałam przepis, bardzo nam smakował, ale jakoś o nim zapomniałam. Dziś postanowiłam go powtórzyć.

Składniki:
  • 10 skrzydełek z kurczaka
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 łyżki keczupu
  • 1 łyżka musztardy francuskiej 
  • 1 łyżka miodu
  • papryka chili w proszku
  • sól, pieprz do smaku
  • oliwa
Umyte i oczyszczone skrzydełka nacieramy marynatą przygotowaną z roztartego czosnku z solą i pozostałych składników, oprócz oliwy. Pojemnik ze skrzydełkami w marynacie wstawiamy do lodówki na minimum 8 godzin. Blachę nacieramy oliwą, tak aby na dnie była jej cienka warstwa. Przekładamy skrzydełka na blachę i pieczemy ok. 45-50 minut w piekarniku z termoobiegiem w temperaturze 150 stopni.
Skrzydełka smakują na ciepło, np. z ryżem i surówką jak i na zimno z chlebem.