Aktualizacja 2018:
czy Michał ma 4 - te urodziny czy 9-te tort i dekoracja pozostają te same (bo są NAJLEPSZE)
Ciasto na biszkopt zawsze było dla mnie wyzwaniem, ale odkąd znalazłam ten przepis, mogę piec biszkopty codziennie:
Biszkopt od cukiernika: źródło: http://www.wielkiezarcie.com/recipe30701.html
- 260g mąki
- 40g maki ziemniaczanej
- 1 mala łyżeczka proszku do pieczenia
- 250g cukru
- 2paczki cukru waniliowego
- 6jajek
A teraz "sztuczka" która powoduje, że tort jest jeszcze pyszniejszy:
po wlaniu ciasta do formy (wysmarowanej masłem) wierzch ciasta posypujemy posiekanymi orzechami włoskimi. Po upieczeniu i wystudzeniu, ciasto rozkrawamy na 2-3 krążki (jak forma jest mniejsza to można na 3, jak większa to na 2) i górę z orzechami dajemy przekładając ciasto masą, jako środkowy blat (w wersji z 3 częściami) lub obracamy do góry nogami, tak by strona z orzechami była ułożona w dół, a góra tortu płaska. Orzechy, dzięki temu że zostały upieczone są chrupiące - pycha!
Masa do tortu:
- 1,5 kostki masła
- 0,5 kostki margaryny
- 4 jajka
- 10 łyżek cukru + troszkę do ucierania masła
Gdy jajka są gęste i nie czuć kryształków cukru, masę studzimy, ciągle mieszając - to ważne bo inaczej masa się rozwarstwia.
Zimny krem z jajek dodawać po łyżce do utartego masła i dalej ucierać.
W kubku
- zalać 3-4 łyżki kakao prawdziwego gorzkiego (nie rozpuszczalnego - granulowanego!) gorącą wodą i wymieszać; nie podaję ilości wody, robię to "na oko", dolewam po troszku wody, ciągle mieszając aż powstanie gęsta masa, lepiej dodać za mało wody niż wlać za dużo
Biszkopt po rozkrojeniu nasączamy herbatą z cytryną i spirytusem (znowu - jeśli nie będą go jeść dzieci) i przekładamy masą. Gdyby masa była zbyt miękka przed posmarowaniem biszkoptu należy wstawić ją na chwilę do lodówki.
Na zdjęciu tort urodzinowy synka, dekorowany własnoręcznie przez solenizanta:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz