Ponieważ trudno w sklepie kupić dobrą rybę mrożoną, bez glazury, która często waży więcej niż sama ryba, kupuję najzwyklejsze kostki rybne, które mielę i robię kotleciki. To danie ma jeszcze jedną zaletę. Mój synek cieszy się, że je same kotleciki bez ziemniaków ;-) tylko z surówką z kapusty kiszonej.
Do zrobienia 8 kotlecików potrzebne są:
- 6 szt. kostek rybnych
- mała cebula
- 6 średnich ziemniaków, ugotowanych
- 1 jajko
- bułka tarta
- ewentualnie zielona pietruszka lub koperek
- sól
- olej do smażenia
Kostki rybne rozmrażam i rozmrożone wyciskam jak gąbkę. Mielę rybę, ziemniaki, cebulę. Do masy dodaję jajko, ewentualnie pietruszkę lub koperek, jak mam i podsypuję bułką tartą aby dało się formować kotleciki, które panieruję również w bułce. Kotleciki smażę na rozgrzanym oleju i podaję z surówką z kiszonej kapusty.
Dziś pierwszy raz robiłam kotleciki w Thermomixie. Najpierw rozdrobniłam cebulę, potem dodałam rybę (6 sek./obr. 6-7). Przełożyłam do miski i na końcu zmieliłam ziemniaki: 6 sek./obr. 5-6. Całość wyrabiałam w misce, następnym razem spróbuję wszystko wymieszać w TM za jednym razem (może oprócz cebuli, którą rozdrobnię jako pierwszą).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz