Kolejny przepis zapożyczony na Wielkim Żarciu. Uważam, że w przypadku przepisów "na zimę" warto sięgać po sprawdzone receptury, żeby praca nie poszła na marne. W ogródku wyhodowałam osobiście piękną dynię (kolejne jeszcze rosną) i tak "na próbę" zrobiłam ją wg poniższego przepisu. Trochę nie wierzyłam, że z dyni może wyjść dobra brzoskwinia, jednak przekonałam się że jest to możliwe. Dynia idealnie nadaje się do ciast: sernika z brzoskwiniami lub pleśniaka!
Składniki:
- 1,5 kg obranej dyni
- 70 dag cukru
- cukier waniliowy
- 2 łyżeczki kwasku cytrynowego
Zagotować 1 litr wody. Do gorącej wody dodać kwasek i ostudzić. Zimną zalewą zalać pokrojoną w kostkę dynię. Odstawić w chłodne miejsce do następnego dnia.
Na drugi dzień odcedzamy zalewę, zagotowujemy ją dodając cukier i cukier waniliowy. Do gorącej zalewy wkładamy dynię i gotujemy 10 minut od momentu gdy zacznie wrzeć.
Gorącą nakładamy do słoi, zakręcamy i obracamy do góry dnem.
P.S. z tyłu widać resztę mojej dyni, którą dziś także przetworzyłam wg powyższego przepisu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz