Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 1 szklanka kaszy jaglanej
- 1 duża cebula
- olej
- jogurt naturalny
- koperek
- ewentualnie 1łyżka majonezu
- czosnek
- sól, pieprz
Kaszę gotujemy w proporcji: 1 szklanka kaszy i 2,5 szklanki wody. W czasie gotowania, kaszy nie należy mieszać! Gotujemy ok. 15-20 minut, aż będzie miękka.
Cebulkę drobno siekamy i szklimy na 1-2 łyżkach oleju.
Ugotowane ziemniaki, odcedzone, gorące mielimy lub ubijamy na puree. Ugotowaną kaszę (na sypko, wpije całą wodę) oraz podduszoną cebulę dodajemy do ziemniaków. Wszystko mieszamy, aż powstanie gładka masa, doprawiamy solą i pieprzem. Dzięki temu, że masa jest ciepła, wszystkie składniki dobrze się łączą, nie trzeba dodawać jajek.
Z masy formujemy kotleciki, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 30-40 minut, do zrumienienia.
Podobno kotleciki można też smażyć na oleju, ja je jednak piekłam.
Kotleciki podajemy z sosem jogurtowym: do jogurtu dodajemy roztarty z solą czosnek i 2 łyżki posiekanego koperku. Można również dodać trochę majonezu dla zaostrzenia smaku. Mój 6-letni synek natomiast wolał kotleciki z keczupem.
Przepis pochodzi z bloga: kaszomania.blogspot.com
Kotlety wypróbuję , a co do kaszy jaglanej, by nie była gorzkawa , ja ją prużę na patelni suchej aż przestanie pachnieć "zielskiem".
OdpowiedzUsuń