sobota, 25 listopada 2017

Falafle

Na dzisiejszy obiad, gdyby ktoś spytał dzieci, to jedliśmy hamburgery. Tylko nie w bułce a z ziemniakami. A tak naprawdę były to falafle, czyli mielone z cieciorki. Przygotowałam je wg Jadłonomii, jednak ze względu na dzieci, bez chili i mniej przypraw. Skoro dzieci zjadły, Michał nawet wziął dokładkę, to znaczy, że smakowało.

Składniki:

  • 300 g suchej cieciorki namoczonej przez noc w zimnej wodzie
  • 1 mała cebulka
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki drobno posiekanej pietruszki ( u mnie suszona)
  • 1 łyżeczka mielonego kuminu
  • ½ łyżeczki cynamonu
  • ½ łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka soli
  • olej do smażenia
Cieciorkę po nocnym moczeniu odcedzamy i mielimy w maszynce do mięsa razem z cebulą. Do masy dodajemy sól, sodę, roztarty czosnek i przyprawy. Wszystko mieszamy. Gdyby masa była za sucha można dodać 1-2 łyżki wody. 
Formujemy kotleciki, mocno je ściskając, żeby nie rozpadały się w trakcie smażenia. 
Smażymy na patelni, na oleju, po 2-3 minuty z każdej strony.
Odsączamy na ręczniku papierowym z nadmiaru tłuszczu.




1 komentarz: