wtorek, 31 grudnia 2013

Sylwestrowe ostrości

14:04 0 Comments
Na Boże Narodzenie piekłam słodkie ciasteczka. Sylwester zaś, będzie na ostro. Zamiast pasztecików do barszczu upiekłam słone ciasteczka.

Składniki:
  • 25 dag twarogu zmielonego
  • 25 dag mąki
  • 25 dag margaryny
  • dodatki, np: pasta paprykowa, oregano, koncentrat pomidorowy, parmezan, kminek, sól, pieprz
Wszystkie składniki ciasta należy zagnieść, dać do miski, przykryć i wstawić na noc do lodówki. Następnego dnia ciasto wałkujemy, podsypując mąką, posypujemy ulubionymi dodatkami i kroimy w kwadraty (jak się komuś chce może wycinać foremką różne kształty) lub paluszki. Pieczemy 15 minut w 180 stopniach, na papierze do pieczenia. Z podanej porcji wyszły mi 3 blaszki ciasteczek.

Moja propozycja dodatków:
Podzieliłam ciasto na 3 części.
Jedną zagniotłam z kminkiem (nie posypywałam nim, bo potem i tak spada z ciasteczek), rozwałkowane ciasto przed pokrojeniem posypałam solą i pieprzem.

Drugą część ciasta zagniotła z tartym parmezanem, po rozwałkowaniu posmarowałam pikantną pastą paprykową i jeszcze raz lekko posypałam parmezanem.

Trzecia część ciasta już nie na ostro. Posmarowałam tylko koncentratem pomidorowym i posypałam solą i oregano, a że został mi parmezan to go także dodałam.

p.s. ciasteczka do wieczora muszą być schowane, bo ich jedzenie uzależnia, mogłoby nic nie zostać ;-)




sobota, 28 grudnia 2013

Schab w panierce z kaszy gryczanej

12:06 0 Comments
Oryginalny przepis pochodzi z czasopisma "Sól i pieprz". Ja go zmodyfikowałam o tyle, że nie piekłam schabu w całości, tylko wcześniej go pokroiłam, rozklepałam i obsmażyłam.

Składniki:
  • 1 kg schabu bez kości
  • 100 g kaszy gryczanej prażonej
  • 300 ml bulionu drobiowego
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 1 jajko
  • 2 łyżki posiekanej pietruszki zielonej
  • 6-8 plastrów boczku wędzonego
  • olej do obsmażenia mięsa
Schab pokroić na plastry posolić i popieprzyć. Delikatnie rozklepać. Obsmażyć na oleju z obu stron. Plastry schabu układamy na blaszce do pieczenia wyłożonej folią aluminiową.



Przygotowujemy panierkę:
Gotujemy kaszę zgodnie z przepisem na opakowaniu, ugotowaną odcedzamy. Następnie zagotowujemy bulion, zdejmujemy go z gazu i dodajemy mąkę, i zaraz potem jajko. Energicznie mieszamy aby nie było grudek. Do ciasta (jest bardzo rzadkie) dodajemy kaszę. Ponieważ ciasto dalej było rzadkie (inaczej niż na zdjęciu w gazecie) to podgotowałam go kilka minut i na końcu dodałam pietruszkę.

Na każdy schab układamy plasterek boczku wędzonego (mąż wędził osobiście - PYCHA!) a na to panierka z kaszy. Zapiekamy w piekarniku w ok. 180 stopniach, do miękkości, u mnie zajęło to ok. 40 minut. Przez większość czasu blachę miałam przykrytą folią, żeby panierka za bardzo nie wyschła i nie spaliła się.
Smacznego!



środa, 25 grudnia 2013

Cydr

18:21 2 Comments
Cydr. Napój, który uświetnił nasze dzisiejsze rodzinne spotkanie. Naprawdę, nie przesadzam. Cydr to napój alkoholowy, 4,5%, wyprodukowany z jabłek. W Polsce mało znany, a szkoda, bo naprawdę pyszny. Lekki, nie za słodki, nie za wytrawny. Lekko gazowany.
Kupiłam go w Lewiatanie, za niewygórowaną cenę 10zł za litrową butelkę. Smakował mamom i tatom (którzy na przykład szampana nie lubią, nazywając go "wodą bzykaną"). Cydr wszyscy wypili ze smakiem.
Ja pierwszy raz o cydrze usłyszałam od pewnego Argentyńczyka, który mi powiedział, że u nich cydr jest zawsze napojem podawanym do uroczystych obiadów. Spodobała mi się ta tradycja, nie miała bym nic przeciwko, aby także w Polsce się przyjęła. Zwłaszcza, że Polska produkuje mnóstwo jabłek, jesteśmy potęgą na rynku europejskim. A więc pijmy cydr, na zdrowie!

środa, 18 grudnia 2013

Karczek na słodko

08:00 0 Comments
Mój mąż lubi mięsa na słodko. Więc specjalnie z myślą o nim znalazłam na Wielkim Żarciu ten przepis. Ja znalazłam, a Janusz gotował :-) Muszę przyznać, że wyszło mu pysznie!!!

Składniki:
  • 6 plastrów karczku, lekko rozbić tłuczkiem
  • pół szklanki oleju
  • pół szklanki keczupu (może być ostry)
  • 4-5 łyżek powideł śliwkowych
  • 2 średnie cebule pokrojone w kostkę
  • vegeta
  • 2 ząbki czosnku
  • pieprz cayenne (opcjonalnie)
Mięso posypujemy vegetą i zostawiamy na ok. godzinę. Potem układamy mięso na blaszce, najlepiej na papierze do pieczenie, wtedy nie przywiera. Przygotowujemy sos: mieszamy olej, keczup i powidła. Dodajemy do tego cebulę i roztarty czosnek. Sosem polewamy mięso. Wkładamy do piekarnika i pieczemy do miękkości, ok. 1 godziny. Smakuje wyśmienicie. Jednak następnym razem na plastry mięsa, których nie będą jadły dzieci dodam pieprz cayenne i ostry keczup. Stwierdziliśmy z mężem, że mięsko pyszne ale za delikatne.



poniedziałek, 16 grudnia 2013

Miodowa krówka

18:40 3 Comments
Przepis pochodzi z gazetki "Świąteczne ciasta. Hity kulinarne z www.przyslijprzepis.pl". Planowałam ciasto upiec na święta, ale ponieważ w niedzielę mieliśmy gości, upiekłam ciasto wcześniej.



Składniki na ciasto:
  • 3,5 szklanki mąki pszennej
  • 2 jajka
  • 1/3 szklanki cukru
  • 2 łyżki miodu
  • 15 dag margaryny
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  •  
    • Dodatkowo:
    • gotowy krem karpatkowy
    • mleko i margaryna potrzebne do jego przygotowania
    • puszka masy krówkowej
    • orzechy włoskie do posypania ciasta
Z podanych  składników zagniatamy ciasto i dzielimy na dwie części. Rozwałkowujemy i układamy na 2 blachach (25x36cm). Pieczemy na złoto w 170 stopniach.

Krem karpatkowy przygotowujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Jeden placek smarujemy 1/4 masy krówkowej i nakładamy krem karpatkowy. Przykrywamy drugim plackiem. Wierzch smarujemy resztą masy krówkowej i posypujemy posypujemy orzechami.
Ciasto najlepiej przygotować 2 dni przed podaniem, żeby zmiękło!

Na zdjęciu w tle choinka zrobiona ręcznie przez mojego gościa. Dziękuję Kasiu! :-)


i w całej okazałości :-)

piątek, 13 grudnia 2013

Wigilijny karp - szybko i prosto

12:50 1 Comments
Dzisiejszy post przyda się tym osobom, które na Wigilię pieką duże ilości karpia. Sprawdziłam osobiście rok temu i w tym roku na pewno upiekę karpia tym samym sposobem.

Składniki:
  • karp poporcjowany, posolony
  • mąka
  • jajko
  • bułka tarta
  • masło
Karpia panierujemy jak zawsze w kolejności: mąka, jajko, bułka tarta. Moje ułatwienie polega na tym, że nie smażę ryby na patelni, tylko piekę w piekarniku. W tym celu należy posmarować masłem blachę, ja używam tej, która była na wyposażeniu piekarnika. Na blasze układamy opanierowanego karpia. Na każdy kawałek ryby układamy po 2-3 wiórki masła. Blachę wkładamy do piekarnika nagrzanego do 150-180 stopni na 15 minut. Następnie ryby odwracamy i pieczemy kolejne 15 minut. Po tym czasie ryby powinny być upieczone.
Karp pieczony tym sposobem przyrządza się o wiele szybciej, w dodatku nie absorbuje tyle czasu co stanie przy patelni i ciągłe pilnowanie ryb. No i za jednym zamachem mamy od razu upieczoną sporą ilość karpia, który w wyłączonym piekarniku może jeszcze chwilę poleżeć i poczekać na Wigilijną kolację.

Zdjęcia zamieszczę po Świętach, jak nie zapomnę sfotografować karpi.

wtorek, 3 grudnia 2013

Zapiekanka brokułowa

19:52 1 Comments
Zapiekanki to wdzięczny obiad. Pozwalają na zużycie różnych produktów, które leżą w lodówce. Krótko mówiąc, "zapiekanka na winie", czyli co się nawinie....

Składniki: (dla 2 dorosłych i jednego 5-latka)
  • 1/3 paczki makaronu świderki
  • 10 dag szynki
  • 10 dag sera żółtego
  • biała część pora
  • pół brokuła
  • 10 dag sera żółtego
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki oleju
  • 2 łyżki mąki
  • szklanka mleka
  • ząbek czosnku
  • sól, pieprz
Makaron i brokuł ugotować. Dla zaoszczędzenia garnków wrzucam do wrzątku makaron i brokuł razem. Odcedzić i przelać zimną wodą.
Na oleju należy poddusić szynkę pokrojoną w kostkę i por pokrojony w półplasterki.



Do naczynia żaroodpornego wysmarowanego margaryną układamy połowę makaronu, na to por z szynką, a następnie brokuły. Na górę wykładamy resztę makaronu i zalewamy sosem beszamelowym. Całość posypujemy startym serem żółtym.
Zapiekamy ok. 45 minut w piekarniku nagrzanym do 150 stopni.

Przygotowanie sosu: 
na patelni rozpuszczamy masło i dodajemy mąkę. Zalewamy mlekiem i mieszamy do zagotowania. Dodajemy roztarty z solą czosnek. Ewentualnie doprawiamy do smaku.



poniedziałek, 2 grudnia 2013

Szybka zupa porowa

07:00 0 Comments
To naprawdę prosta zupa. Nic szczególnego, postanowiłam jednak podzielić się przepisem gdyż nigdzie wcześniej nie spotkałam się z taką wersją zupy. Zawsze trafiam na przepisy zupy krem z pora. A nasza jest z lanym ciastem. Dzieciakom bardzo smakuje!

Składniki:
  • rosół z dnia poprzedniego lub bulion wołowy z kostki
  • 1 por
  • 2 łyżki masła
  • trochę mleka
  • śmietana do zabielenia zupy
  • na lane ciasto: 1 jajko + 2 łyżki czubate mąki
  • sól
W garnku roztapiamy masło. Por przekrawamy wzdłuż, ale nie cały i myjemy go pod bieżącą wodą.  Kroimy pora na półplasterki. Jeśli jest duży to najpierw przekrawamy go jeszcze raz wzdłuż, powstaną ćwierć plasterki, żeby w zupie nie pływały za długie nitki. Dusimy pora na maśle, lekko go soląc. Gdy robi się miękki podlewamy go troszkę mlekiem i troszkę rosołem. Gdy się zagotuje dolewamy resztę rosołu. Gdy całość się zagotuje wlewamy zrobione wcześniej lane ciasto. Gdyby lane ciasto było za gęste można do niego dodać troszkę wody. Kiedy kluski w zupie są miękkie, zabielamy ją śmietaną.


sobota, 30 listopada 2013

Ciasteczka migdałowe

14:50 0 Comments
Tkwię nadal w postanowieniu, by dzieciom dawać słodycze domowej roboty. Przy okazji przeglądam przepisy pod kątem menu świątecznego. Ponieważ ostatnio kupiłam w Lidlu mielone migdały, dziś przepis jak je wykorzystać.

Składniki:
  • 30 dag mąki pszennej
  • 10 dag cukru kryształu
  • 15 dag mielonych  migdałów
  • 20 dag masła
  • całe żółtko + 1/2 białka (dałam całe jajko bo było małe)
Wszystkie składniki zagnieść. Połowę rozwałkować i wycinać ciasteczka. Ciasto nie może być za cienkie bo źle się będzie wykrawało. Można też ręcznie formować rogaliki, zamiast wycinania. W trakcie wycinania ciasteczek, drugą część ciasta należy dać do lodówki, żeby za bardzo się nie kleiło.

Ciasteczka pieczemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia 15-20 minut w temperaturze 180 stopni.



wtorek, 26 listopada 2013

Produkty z dyskontów

15:59 0 Comments
Do niedawna bardzo nieufnie podchodziłam do produktów sprzedawanych pod marką własną w różnych sieciach dyskontów. Niestety kilka razy zdarzyło mi się kupić rzeczy "markowe" (dziwnie to brzmi gdy mam na myśli śmietanę :-) ), które były zepsute, mimo ważnego terminu przydatności. Dlatego stwierdziłam, że może nie warto przepłacać i miałam rację.

Najpierw śmietana. Od pewnego czasu szukałam śmietany, która w swoim składzie ma tylko śmietanę, bez zagęstników typu mączka chleba świętojańskiego czy guma guar. I znalazłam. W Tesco - śmietana marki Tesco (z Robertem Makłowiczem na obrazku), a w Lidlu śmietana marki Pilos to dwie, które są bez dodatków.

Druga rzecz, która mile mnie zaskoczyła to kukurydza w puszce z Lewiatana. Kilka razy już kupowałam, oprócz korzystnej ceny, wygrywa z innymi puszkami jakością. Ziarenka kukurydzy są ładne, żółte, miękkie, idealne.

I moje trzecie odkrycie: zupy mrożone z Biedronki "Mroźna Kraina". Zawsze kupowałam zupy z Hortexu, ale zdarzało się że były tam warzywa nadpsute albo jak miało to miejsce w przypadku kalafiora i brokułów, zamiast warzyw były raczej łodygi. Natomiast mieszanki jarzyn z Biedronki mają w swoim składzie ładne, zdrowe warzywa, nie nadpsute. Nie pamiętam jaka jest różnica wagowa opakowania zupy z Hortexu i z Biedronki, ale 1 opakowanie zupy Hortexu to za mało na zupę, a zupa Biedronkowa starcza idealnie.

Mam zamiar dalej testować różne produkty dyskontowe, jak coś będzie warte polecenia to oczywiście napiszę. Obecnie szukam soli bez dodatku przeciwzbrylaczy, niestety na razie takiej nie znalazłam. I druga rzecz: czy można kupić masło 100%, bez dodatków? Bo chyba jeśli ktoś chce jeść masło bez dodatków, to musi go sam sobie ubić z kremówki.

poniedziałek, 25 listopada 2013

Ciasteczka marchewkowe

18:49 2 Comments
Michałek zjadł dziś ładnie obiad, więc w nagrodę mógł zjeść coś słodkiego. Chciałam mu dać cukierka czekoladowego, a on na to "tylko nie cukierka", "no to może chcesz czekoladkę?" - pytam, a on na to "znowu czekoladkę..." dlatego postanowiłam: koniec z kupnymi słodyczami i sama upiekłam ciasteczka. Tak się składa, że jestem na etapie przeglądania przepisów świątecznych i trafiłam na jeden, do którego akurat wszystkie składniki miałam pod ręką. Wyszły pyszne ciasteczka, w dodatku mało słodkie, więc dzieciaki mogły jeść ile chciały. Mały Jaś jadł te z dżemem, Michał wolał bez (przewidziałam to i kilka kółek było bez nadzienia ;-)



Składniki:
  • 40 dag mąki
  • 25 dag margaryny
  • 15 dag marchewki drobno startej
  • płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki cukru pudru do ciasta + dodatkowo do posypania
  • słoik dżemu (ja miałam domowy z mirabelek)
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem. Posiekać mąkę z margaryną, dodać marchewkę i wszystko zagnieść. Rozwałkować placek grubości 2-3 mm i wykrawać kółka. W połowie kółek wyciąć środki. Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia układamy ciasteczka sklejone parami  (krążek bez dziurki układamy taki z dziurką). Do środka każdego ciasteczka dajemy łyżeczkę dżemu.
Pieczemy 20 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni. Upieczone ciasteczka posypujemy cukrem pudrem.

Mały łasuch skrada się ;-)

niedziela, 24 listopada 2013

Łatwa tarta cytrynowa

17:46 0 Comments
Kiedy zaczynałam pisać bloga, prawie rok temu, planowałam jako jeden z pierwszych zamieścić niniejszy przepis. Jest to moje ulubione ciasto, w dodatku niezawodne. Jakoś tak się złożyło, że o przepisie zapomniałam i dopiero dzięki książce, którą dostałam na urodziny "Księga smaków świata" przypomniałam sobie tę tartę. Ja mam przepis z książeczki Poradnika Domowego "Modne wypieki", natomiast "Księga smaków świata" podaje ten przepis jako ciasto z południa Stanów Zjednoczonych.

Składniki:
  • 1,5 szklanki drobno pokruszonych lub zmielonych herbatników
  • 5 łyżek roztopionego masła
  • 2 łyżki cukru
  • puszka mleka skondensowanego słodzonego
  • pół szklanki soku z cytryny
  • 4 żółtka
 Herbatniki mieszamy z masłem i cukrem. Wysypujemy do formy na tartę, (ja mam taką o średnicy 28cm) i dociskamy ciastka do brzegów i dna. Ja je ugniatam szklanką.
Spód tarty wkładamy do piekarnika nagrzanego do ok. 180 stopni na 10 minut, lekko podpiekamy.
W tym czasie robimy masę cytrynową: miksujemy mleczko z żółtkami i sokiem z cytryny. Gdy składniki się połączą wyciągamy tartę z piekarnika, na gorący spód wlewamy naszą masę i znów wkładamy do piekarnika na 15 minut, żeby żółtka się ścięły.

Tartę podajemy po ostudzeniu z bitą śmietaną. Na zdjęciu wersja bez śmietany, ponieważ ja jej nie lubię. Tarty wystarczy dla 6 osób.


sobota, 16 listopada 2013

Kapuśniaczki

18:00 0 Comments
Pyszne drożdżowe kapuśniaczki podane z barszczem bardzo smakowały moim gościom. Przepis sprawdzony więc na Wigilię zrobię ja na pewno jeszcze raz. Przepis pochodzi z Wielkiego Żarcia, podaję oryginalne proporcje, chociaż u mnie została połowa farszu. Następnym razem zrobię go tylko z 0,5 kg kapusty.

Składniki na farsz:
  • 1 kg białej kapusty słodkiej
  • kminek
  •  1 duża cebula
  • masło do podsmażenia
  • sól, pieprz
Składniki na ciasto:
  • 4 szklanki mąki
  • 1 szklanka śmietany
  • 250 g margaryny
  • 1 łyżeczka soli
  • 2-3 dag drożdży
  • 1 jajko - do posmarowania kapuśniaczków
W miseczce mieszamy śmietanę i pokruszone drożdże. Dodajemy je do mąki, margaryny i soli i szybko zagniatamy.  Urywamy kawałek ciasta, cienko go wałkujemy. Na brzegu układamy farsz, wzdłuż całego ciasta, zawijamy go w wałek i odcinamy. Powstały długi "paluch" kroimy na mniejsze kapuśniaczki, takie ok. 5 centymetrowe. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i smarujemy roztrzepanym jajkiem, można też posypać ciasteczka kminkiem. Tak samo postępujemy z resztą ciasta. Mi udało się zrobić ok. 40 kapuśniaczków.

Farsz:
Kapustę drobno szatkujemy i gotujemy w osolonej wodzie, z dodatkiem kminku. Cebulę kroimy w kosteczkę i szklimy na maśle. Gdy kapusta jest miękka, odcedzamy ją i dodajemy do cebuli. Farsz doprawiamy solą i pieprzem. Ja jeszcze trochę całość podsmażyłam aby odparować resztki wody. Zimny farsz układamy na cieście i zwijamy.


piątek, 15 listopada 2013

Schab w galarecie

12:08 0 Comments
Przepis znalazłam w książce Siostry Anastazji, jednak troszkę go zmodyfikowałam, aby smak był bardziej wyrazisty.

Składniki:
  • 1 kg schabu bez kości
  • 30 dag mięsa mielonego (najlepiej wołowo-wieprzowe)
  • 1 jajko
  • ok. 2 łyżki bułki tartej
  • żelatyna potrzebna na 1,5 litra wody
  • sól, czosnek, pieprz, tymianek
  • smalec
Schab nacieramy solą z czosnkiem, zawijamy w folię aluminiową i zostawiamy na 2 dni w lodówce.
Po 2 dniach w schabie wycinamy długim, cienkim nożem kieszonkę, którą faszerujemy mięsem mielonym doprawionym jak na mielone (jajko, bułka tarta, sól, pieprz i tymianek).
Schab obsmażamy na smalcu ze wszystkich stron, a z pozostałego farszu robimy małe klopsiki, które też obsmażamy. Następnie przekładamy do garnka, tak aby schab był w nim ciasno ułożony, podlewamy sosem z patelni i dolewamy wody tak aby sięgała połowy schabu. Dusimy ok. godziny, obracając schab aby równo się ugotował. Klopsiki dusimy ze schabem ale krócej, tak po 10 minutach należy je wyjąć.
Gdy mięso jest miękkie, wyjmujemy go z garnka i studzimy. Sos w którym się gotował zostawiamy do ostygnięcia, najlepiej zimny dać do lodówki, bo łatwo potem można zebrać z góry tłuszcz.
Gdy z zimnego sosu zbierzemy tłuszcz, trzeba sprawdzić ile mamy wywaru i jeśli trzeba dolać wody, tak aby było w sumie 1,5 litra. Wywar ten zagotować, przecedzić i gorącym zalać żelatynę.
Schab kroimy w plasterki i razem z klopsikami układamy na półmisku (lub dwóch jak u mnie wyszło) i zalewamy żelatyną z wywarem. Wstawiamy do lodówki do stężenia.
Smacznego!


środa, 13 listopada 2013

Ciasto z prince-polo

11:03 0 Comments
Ciasto znika w mgnieniu oka i oto chodzi. Ze względu na bita śmietanę nie powinno zostawać do następnego dnia. Dlatego masę przygotowujemy w tym samym dniu, w którym chcemy ciasto podać.

Składniki:

Na biszkopt:
  • 6 jaj
  • 1,5 szklanki cukru
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Masa:
  • 800 ml śmietany kremówki
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 śmietan-fixy
  • 3 prince-polo XXL
  • puszka brzoskwiń
Na wierzch: 2 galaretki rozpuszczone w 3 szklankach wody.

Przygotowujemy biszkopt: ubijamy białka z solą, dodajemy cukier. Do ubitych białek dodajemy żółtka i już nie miksujemy tylko mieszamy drewnianą łyżką. Na końcu dodajemy przesiane obie mąki i proszek do pieczenia. Pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku ok. 20-25 minut.

Ostudzony biszkopt nasączamy syropem z brzoskwiń.
Przygotowujemy masę: ubijamy śmietanę, do lekko ubitej, dodajemy  cukier puder i śmietan-fixy. Gdy masa jest sztywna dodajemy pokrojone w drobną kostkę prince-polo i brzoskwinie (odsączone i pokrojone również w kostkę). Masę nakładamy na biszkopt i wkładamy do lodówki.

Przygotowujemy galaretki (rozpuszczamy w 3 szklankach wrzątku) i gdy zaczną tężeć wylewamy na ciasto. 

Przepis pochodzi ze strony Wielkie Żarcie.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Sałatka śledziowa

10:45 0 Comments

Hit wczorajszej imprezy. Nic dodać, nic ująć.

Składniki:
  • 600g płatów śledziowych solonych*
  • 2 cebule pokrojone w kostkę
  • 5 średnich ziemniaków ugotowanych
  • 5-6 łyżek majonezu
  • słoik buraczków konserwowych tartych
  • 5 jaj ugotowanych na twardo
  • do marynaty: ocet, liście laurowe, ziele angielskie, ostra papryka
*można kupić od razu śledzie marynowane

Śledzie opłukać w wodzie i włożyć na całą noc do marynaty, którą przygotowujemy następująco:
Do garnka wlewamy ok. 0,5 litra wody oraz ocet. Ilość octu zależy od naszych upodobań, najlepiej dolewać go po trochu i próbować jaki poziom kwaskowatości nam odpowiada. Do wody z octem dajemy 2 liście laurowe i 2 ziela angielskie oraz jeśli ktoś lubi trochę ostrej papryki. Całość zagotowujemy. Gdy marynata wystygnie wkładamy do niej śledzie i zostawiamy na noc.

Następnego dnia przygotowujemy sałatkę. Układamy warstwami:
  1. na sam dół śledzie odsączone z zalewy i pokrojone w kawałki
  2. cebule, które solimy i pieprzymy
  3. potarte ziemniaki
  4. majonez
  5. odsączone buraczki
  6. potarte jajka

poniedziałek, 4 listopada 2013

Na jesienne wieczory

20:00 1 Comments
Pogoda się psuje, szybko robi się ciemno co oznacza, że coraz więcej czasu spędzamy w domu. Dziś postanowiłam napisać o kilku książkach, które ostatnio czytałam, może ktoś znajdzie coś ciekawego dla siebie. I w drugą stronę: będę wdzięczna za polecenie mi jakichś tytułów mailowo, telefonicznie, osobiście lub w komentarzu poniżej :-)

Zacznę od najbardziej aktualnych. Ponieważ lubię czytać kryminały ostatnio sięgnęłam po "Szachownicę flamandzką" autorstwa Arturo Perez- Reverte. Kluczem do rozwiązania zagadki morderstwa popełnionego w przeszłości jest obraz, na którym bohaterowie rozgrywają partię szachów. Z klasyki kryminałów, które czytałam całymi seriami są powieści Agathy Christie, Stiega Larssona (Millenium), Camili Lackberg, Henninga Mankellla. Książki te doczekały się swoich ekranizacji, przy czym jeśli chodzi o Millenium widziałam tylko wersję szwedzką, tak samo jak serialu Wallander (gdzie scenariusz pisał właśnie Henning Mankell). Niestety wersja brytyjska przygód Wallandera była dla mnie nie do przejścia.

Bardzo dobre książki przygodowe, które zapadły mi w pamięć to "Shantaram" (autor: Gregory David Roberts) oraz "Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" Jonasa Jonassona.
Pierwsza z nich to jedna z najlepszych książek jakie w ogóle czytałam. Może poniekąd dlatego, że jest oparta o autentyczne wydarzenia, które spisał autor - główny bohater, po tym jak uciekł z więzienia australijskiego i rozpoczął nowe niebezpieczne (Mafia) życie w Indiach. 
Druga książka, jak wskazuje sam tytuł, opisuje wydarzenie (bardzo zabawne) jakie miały miejsce po tym jak pewien stulatek ucieka z domu starców w dniu swoich setnych urodzin. Książka w klimacie Forresta Gumpa, czysty relaks i rozrywka.
I teraz już dosłownie w kilku słowach o pozostałych książkach:


  • z psychologii - "Siła nawyku" Charles Duhigg, "Wywieranie wpływu na ludzi" Roberta Cialdiniego, obie napisane przystępnym językiem, bogate w przykłady z życia codziennego; 
  • podróżnicze: książki Wojciecha Cejrowskiego o podróżach do Ameryki Południowej, np. "Rio Anaconda" i "Gaumardżos" A. Dziewitt-Meller i M. Meller o Gruzji
  • kulinarne/podróżnicze: "Kulinarne wyprawy Jamiego" Jamie Oliver
  • dla młodych mam, a tym bardziej przyszłych mam "W Paryżu dzieci nie grymaszą", szczerze polecam mamom zwłaszcza maluchów!!!
  • obyczajowa "Służące" Kathryn Stockett, również doczekała się bardzo dobrej ekranizacji
A teraz idę czytać mój kryminał...

wtorek, 29 października 2013

Sałatka meksykańska

12:48 0 Comments
Dla wielbicieli sałatek tym razem sałatka meksykańska z mięsem mielonym i nachosami.

Składniki:
  • 1/2 główki kapusty pekińskiej
  •  300 g pieczarek
  • 1 cebula czerwona
  • 500 g mięsa mielonego
  • puszka kukurydzy
  • 2 pomidory
  • 1 ogórek zielony
  • puszka fasolki czerwonej
  • paczka nachosów
  • przyprawa meksykańska do mięsa lub Chilli con carne
  • olej do usmażenia mięsa i pieczarek
  • 200 g sera żółtego potartego na dużych oczkach
  • jogurt naturalny
  • majonez
  • czosnek
Mięso podsmażamy na oleju z dodatkiem przyprawy meksykańskiej i ewentualnie soli. Mięso musi być dobrze przyprawione, ponieważ reszta składników sałatki jest raczej łagodna i trzeba odpowiednio zaznaczyć akcent meksykański.
Na osobnej patelni, na niewielkiej ilości tłuszczu odparowujemy pokrojone pieczarki, które również należy posolić.
Przygotowujemy sos majonezowy: mieszamy ok. pół szklanki majonezu z taką samą ilością jogurtu i dodajemy roztarty ząbek czosnku.
Sałatkę układamy warstwowo w następującej kolejności:
  • na dnie miski poszatkowana kapusta
  • pokrojone w kostkę pomidory bez gniazd nasiennych
  • ogórek zielony w półplasterki
  • mięso - ostudzone
  • pieczarki - ostudzone
  • fasolka czerwona
  • kukrydza
  • ser żółty
  • całość smarujemy sosem jogurtowym i posypujemy pokruszone nachosy
  • miskę dekorujemy całymi nachosami, 
Resztę sosu podałam w osobnej sosjerce, każdy z gości sam mógł sobie odpowiednio doprawić nim sałatkę.



sobota, 26 października 2013

Masa orzechowa do tortu

12:34 0 Comments
Specjalnie na życzenie mojego kochanego męża, piekliśmy na jego urodziny tort orzechowy. Przepis dostałam od mojej teściowej. Proporcje, które podałam poniżej są dostosowane do tortu, w wersji oryginalnej czyli o połowę mniejszej, teściowa masę przygotowywała do rolady biszkoptowej.

Składniki:
  • biszkopt z 6 jaj
  • 2 całe jajka
  • 2 żółtka
  • 1,5 szklanki cukru
  • 2 szklanki zmielonych orzechów włoskich
  • ok. 1/2 szklanki wrzącego mleka
  • kostka masła
  • kostka margaryny
Jajka i żółtka ubić na parze z cukrem. Powstanie gęsty kogel-mogel, który należy ostudzić. W osobnej misce utrzeć masło z margaryną. Do orzechów pomału wlewać gorące mleko, tak aby powstała gęsta papka. Orzechy również należy zostawić do wystygnięcia. Gdy masa jajeczna wystygnie, dodajemy ją po trochu do masła i margaryny, na przemian z wystudzonymi orzechami cały czas ucierając.

Biszkopt przekrawamy, nasączamy herbatą lub alkoholem. Smarujemy masą i dekorujemy. U nas dekoracją były kryształki galaretki, które sprawiały że tort nie był mdły.



wtorek, 22 października 2013

Pasztet z cukinii

18:19 2 Comments
Muszę się przyznać: eksperymentowałam w niedzielę na naszych gościach. Na szczęście z sukcesem. Nie dość że wszyscy przeżyli, to jeszcze im smakowało!
Pomysł na pasztet pochodzi z portalu Wielkie Żarcie.

Składniki:
  • 2 średnie cukinie (3-4 szklanki potartej cukinii)
  • 150 g pieczarek
  • 1 średnia marchewka
  • 1 średnia cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 4 jajka
  • 2 szklanki bułki tartej
  • 200 g sera żółtego
  • 3/4 szklanki oleju
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka tymianku
  • sól, pieprz, vegeta

Cukinię zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Odstawić na 20 minut i lekko odcisnąć sok. Pieczarki, marchew i ser żółty zetrzeć na tarce o grubych oczkach, cebulę posiekać drobno. Cebulę i pieczarki poddusić na maśle do zarumienienia i odparowania wody. Przestudzić. Do startej cukinii dodać pieczarki i cebulę, marchew, ser żółty, jajka, bułkę tartą, przeciśnięty przez praskę czosnek, olej oraz przyprawy. Wszystko wymieszać dokładnie i ewentualnie przyprawić. Masę przełożyć do keksówki lub formy na tartę wyłożonych papierem do pieczenia. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec około 1 godziny i 15 minut.


niedziela, 20 października 2013

Ciasteczka serowe z jabłkami

18:42 3 Comments
Kolejna impreza rodzinna zachęciła /czyt. zmusiła ;-) / do wypróbowania nowego przepisu, za który serdecznie dziękuję Angelice i Kasi.
Ciasteczka można również robić z marmoladą, zamiast jabłek, również są smaczne, ale skoro u nas osiem jabłonek w ogrodzie...

Składniki:
  • 500 g sera białego zmielonego
  • 500 g margaryny
  • 500 g mąki pszennej
  • jabłka obrane ze skórki, bez gniazd nasiennych, pokrojone na plasterki
  • cukier puder do posypania
  • ewentualnie cynamon
Mąkę, ser i margarynę zagnieść na ciasto i wstawić na noc do lodówki. Na drugi dzień ciasto rozwałkowujemy jak na pierogi i wykrawamy kółka szklanką. Na każdym kółku układamy plasterek jabłka (nasze jabłka są małe, więc były to ósemki, a nie plasterki) i zlepiamy jak pieroga.
Układamy na blaszce wysmarowanej margaryna lub na papierze do pieczenia i pieczemy w temp. 150-180 stopni, do zrumienienia, około 15 minut. Od razu, gorące posypujemy obficie cukrem pudrem.



piątek, 18 października 2013

Imprezowa sałatka gyros

13:12 1 Comments
Dziś klasyka sałatek. Pewnie każda pani domu ma swoja wersję tej pysznej sałatki, a jeśli nie, to szczerze zachęcam do wypróbowania przepisu. Smacznego!

Składniki:
  • 2 podwójne piersi z kurczaka
  • olej do smażenia
  • przyprawa gyros
  • 2 cebule czerwone
  • puszka kukurydzy
  • słoik sałatki szwedzkiej
  • 1 kapusta pekińska
  • majonez
  • keczup
Z podanych składników przygotowałam dwie duże miski sałatki.

Mięso kroimy w kostkę, posypujemy solą, pieprzem i przyprawą gyros. Smażymy na rozgrzanym oleju. Odsączone z tłuszczu i ostudzone mięso układamy na dnie miski. Następnie smarujemy go keczupem. Na to układamy posiekaną w piórka cebulę oraz układam warstwę porwanej na kawałeczki kapusty i odsączoną sałatkę szwedzką. Następnie wysypuję odsączoną kukurydzę. Na górę daję jeszcze jedną warstwę kapusty, którą smaruję majonezem i robię esy-floresy z keczupu.

Sałatkę podaję ze świeżo upieczonymi bułeczkami, własnej roboty oczywiście.


środa, 16 października 2013

Kapusta kiszona

12:57 5 Comments
Moja ostatnia zaprawa na zimę. Ukiszenie kapusty to łatwizna. Wystarczy kupić poszatkowaną kapustę i mieć specjalne wiadro Jumbo firmy Tupperware, a zakiszenie kapusty zajmie tylko 10 minut. Za to w zimie surówka albo bigos z własnej kapusty są bezkonkurencyjne!

Składniki:
  • 10 kg kapusty białej poszatkowanej
  • 25 dag marchwi startej na tarce na grubych oczkach
  • 20 dag soli kamiennej
  • 2 dag kminku
  • ewentualnie koper, taki jak do ogórków na dno i na wierzch wiadra
Żeby wszystko poszło sprawnie i łatwo, kapustę przesypuję do umytej wanny, dodaję wszystkie przyprawy, mieszam rękoma i zostawiam na ok. 1,5 godziny. Gdy kapusta puści sok, na dno wiadra daję kilka gałązek kopru i odciśniętą w rękach kapustę wkładam do wiadra. W wiadrze każdą dołożoną warstwę kapusty ugniatam rękoma. Zbierający się na ugniecionej kapuście sok wylewam do garnka, po to aby na samej górze wiadra nie została sucha odciśnięta kapusta, więc gdy cała kapusta jest w wiadrze wlewam odciśnięty wcześniej sok i układam kilka gałązek kopru.
Wiadro zamykam szczelnie pokrywką i zostawiam do ukiszenia, kilka dni. Potem wystawiam w chłodniejsze miejsce, czyli na klatkę schodową gdzie w zimie temperatura oscyluje pomiędzy 10-15 stopni Celsjusza.
Zaletą kiszenia w tym wiadrze jest to, że kapusta z góry nie psuje się, nie trzeba jej też obmywać. Jest smaczna do samego końca.
Poniżej kapusta w wannie, a potem już ubita w wiadrze przez mojego pomocnika ;)




niedziela, 13 października 2013

Ciasteczka orzechowe czyli co na przyjęcie urodzinowe dla dzieci

20:11 0 Comments
Za nami przyjęcie z okazji piątych urodzin Michałka. Synek prze - szczęśliwy, ponieważ był jego ulubiony tort czekoladowy z M&M'sami, a na dodatek z Zygzakiem (opłatek zamówiony przez internet), no i oczywiście goście i prezenty. Przepis na tort można znaleźć tutaj: http://poradnikmagdy.blogspot.com/krem-czekoladowy-do-tortu-mojej-babci.html




Jak się okazało, nie wszystkie dzieci lubią torty, niektóre wolą kruche ciasteczka, dlatego upiekłam ciasteczka orzechowe. Zazwyczaj piekę je na Boże Narodzenie, ich zaletą jest to że bardzo długo utrzymują świeżość.

Składniki:
  • kostka margaryny 250 g
  • masło 100 g
  • 500 g mąki
  • 2 cukry waniliowe
  • 150 g cukru pudru
  • 250 g orzechów mielonych (lub mielonych migdałów)
Uwaga! w tym przepisie nie dodaje się jajek

Wszystkie składniki należy zagnieść i wstawić do lodówki na minimum godzinę. Potem ciasto rozwałkować (*podsypując mąką) i wykrawać ciasteczka.
Piec do zrumienienia ok. 15 minut na papierze do pieczenia.




czwartek, 10 października 2013

Cukinie faszerowane

19:59 0 Comments
Patrzę na datę ostatniego wpisu i nie wierzę, prawie miesiąc minął. Nie dlatego, że nie mam o czym pisać, wręcz przeciwnie! Na wypróbowanie czeka przepis Ani na kurczaka, przepis Asi na naleśniki i jeszcze kilka moich... ale wykorzystuję maksymalnie czas i pogodę na prace w ogródku: sadzenie kwiatków, porządkowanie grządek i rabatek oraz zbieranie jabłek. No i oczywiście spacery i zabawy z dziećmi.
Dzisiejszy przepis nie jest jakoś specjalnie odkrywczy, ale tak nam smakował, że raczej dla własnego pamiętania, postanowiłam zrobić wpis.

Składniki: (ja robiłam dla 3 osób, ale farszu starczy także dla czwartej cukinii)
  • 3 średniej wielkości cukinie
  • 500g mięsa mielonego
  • 1 jajko
  • garść bułki tartej
  • sól, pieprz , ulubione zioła
  • Winiary pomysł na roladki schabowe w sosie serowym
  • śmietana do sosu
Cukinie należy umyć, odkroić górę i dół. Następnie każdą cukinię podzielić na 4-5 części. Każdą część wydrążyć małą łyżeczką. Do każdego kawałka wcisnąć ręką mięso mielone (doprawione jajkiem, bułka tartą, solą, pieprzem i ziołami - u mnie była bułgarska czubrica).
Nie byłam pewna czy jeśli tylko zapiekę pół godziny w piekarniku, cukinie nie będą surowe, więc najpierw na patelni lekko je podddusiłam ok. 20 min.: podlałam je troszkę wodą, dodałam wydrążone środki cukinii i dusiłam je pod przykryciem. Potem zmiksowałam powstały sos, wylałam go na formę do tarty, na to ułożyłam cukinie i polałam sosem Winiary przygotowanym wg opisu na opakowaniu, z tym, że go nie gotowałam (rozpuściłam proszek w wodzie ze śmietaną i zalałam cukinie). Całość zapiekłam w piekarniku 30 minut. Obiadek podałam z makaronem i sałatą zieloną. Mniam!











czwartek, 19 września 2013

Mięsny chlebek

20:10 0 Comments
Mimo, że w kuchni pachnie grzybami, które dziś udało mi się nazbierać, to kolejny wpis poświęcony będzie (tak jak poprzedni) dodatkom do chleba. Dziś w roli głównej wystąpi boczek.

Składniki:
  • 1 kg boczku surowego, bez skóry i kości
  • pęczek pietruszki
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/2 szklanki mleka
  • przyprawa typ vegeta 
  • sól, pieprz



Boczek, czosnek i połowę posiekanej pietruszki mielimy. Do zmielonego mięsa wlewamy zimne mleko, wsypujemy resztę pietruszki i doprawiamy do smaku solą, pieprzem, vegetą. Nie dodajemy jajek! Wszystko mieszamy i przekładamy do foremki.
 Ja używam silikonowej keksówki o długości 25 cm, ale można również kupić takie aluminiowe jednorazowe - wtedy odpada problem mycia ;-)
Pieczemy ok. 30-40 minut w temp. do 180 stopni. Może to trwać dłużej, trudno mi powiedzieć, ponieważ mój piekarnik ostatnio piecze bardzo szybko i po pół godzinie wszystko zaczyna przypalać, muszę w końcu wezwać serwis.
Do mięska bardzo pasuje domowy keczup z cukinii i ogórki z chilli - smacznego!



czwartek, 12 września 2013

Pasta jajeczna

20:26 1 Comments
Gdy komuś znudzi się stały "repertuar" kanapkowy polecam przygotować pastę jajeczną, która w zależności od dodatków (lub ich braku) za każdym razem ma nieco inny smak.

Składniki:
  • 4 jajka ugotowane na twardo
  • 10 dag szynki pokrojonej w drobną kosteczkę
  • szczypiorek
  • majonez i/lub musztarda do smaku
  • sól, pieprz do smaku
  • miękkie masło lub margaryna, ok. 2-3 łyżki
Dla tych co pierwszy raz jajka gotują: jajka wkładamy do zimnej wody i gotujemy. Gdy woda zacznie wrzeć, gotujemy jeszcze 10 minut i potem studzimy.
Ja dostaję bardzo świeże jajka od sąsiadki i zawsze mam problem, ponieważ ciężko się je obiera ze skorupki - skorupka odchodzi z częścią białka. Może ktoś ma na to jakiś patent?

Jajka z margaryną miksuję blenderem. Jeśli pasta będzie od razu zjedzona, można dać masło zamiast margaryny, ale jeśli damy ją potem do lodówki to z masłem będzie trudna do smarowania. Wsypujemy szynkę i szczypiorek, wszystko mieszamy. Potem solimy i dodajemy po łyżeczce musztardy i/lub majonezu. Zachęcam do eksperymentowania, podniebienia są różne i każdy woli inną kompozycję. Mi wystarcza dodatek tylko majonezu, a mąż woli z musztardą.

Pasta może być w wersji jarskiej bez szynki, a w zimie bez szczypiorku - właśnie taką jadłam pierwszy raz w życiu, dawno temu u teściowej i mi zasmakowała.


wtorek, 10 września 2013

Keczup z cukinii

11:00 3 Comments
Obiecywałam sobie: koniec przetworów w tym sezonie... no i słowa nie dotrzymałam. Babcia dała mi cukinie, 2 kg. Mam przepis na dżem z cukinii, ale proporcje nie pasowały, bo dżem robi się z 5 kg. A tu po obraniu ze skórki i wydrążeniu nasion zostało mi 1,5 kg cukinii. Przez przypadek zaglądam na Wielkie Żarcie i znalazłam przepis na keczup. Zrobiłam, spróbowałam - pyszny! więc ze spokojną głową zamieszczam go na moim blogu:

Składniki:
  • 1,5 kg cukinii
  • 400 g koncentratu pomidorowego
  • 0,5 kg cebuli
  • garść soli
  • 2 szklanki cukru
  • 1 szklanka octu
  • 1 łyżeczka papryki słodkiej
  • 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne (jak ktoś lubi ostro to może dać całą)
  • 1 łyżeczka pieprzu (można pominąć jeśli ma być keczup łagodny dla dzieci)
Obrane i pozbawione nasion cukinie kroimy w kostkę, cebulę również. Przekładamy do garnka i sypiemy garść soli. Mieszamy i odstawiamy na 6 godzin. Po tym czasie (nie odcedzamy!) gotujemy, co jakiś czas mieszając, aż cukinia będzie się rozpadać, robić papkowata. Wtedy miksujemy i dalej gotując dodajemy cukier i ocet. Gotujemy 20 minut ciągle mieszając, bo pryska i może się przypalać. Potem dodajemy koncentrat i przyprawy i gotujemy kolejne 20 minut. 
Gorący keczup nalewamy do słoiczków, zakręcamy i pasteryzujemy 10 minut od zagotowania.

Z 1,5 kg cukinii wyszło mi 8 małych słoiczków.


sobota, 31 sierpnia 2013

Bułeczki cynamonowe

19:41 0 Comments
Gdyby zdjęcia mogły oddawać zapach jaki unosił się w domu, gdy upiekłam te bułeczki.... Moje ulubione, cynamonowe - pulchniutkie i mięciutkie, rewelacja. Kupne nawet się do nich nie umywają.

Składniki:
  • 220g mleka
  • 40g świeżych drożdży
  • 100g cukru do zaczynu + 2łyżki do nadzienia
  • 500g mąki pszennej 
  • 80g roztopionego masła do ciasta + ok. pół kostki miękkiego do nadzienia
  •  1 jajko
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 2 łyżki cynamonu
Z ciepłego mleka, drożdży i cukru robimy zaczyn. Gdy zaczyn urośnie wlewamy go do mąki, dodajemy masło, sól i jajko. Wyrabiamy ciasto (u mnie robi to Thermomix w 2,5 minuty, nie potrafię powiedzieć ile trwa ręczne zagniatanie) i odstawiamy na ok. 30 minut do wyrośnięcia.
Następnie ciasto rozwałkowujemy. W kubku należy wymieszać miękkie masło z cukrem i cynamonem a potem posmarować nim całe ciasto.
Ciasto zwijamy jak roladę i kroimy na 1,5 cm kawałki, które układamy na blasze - w luźnych odstępach, jak zaczną rosnąć troszkę się posklejają, ale to nie szkodzi, łatwo je można potem odrywać.
Mój piekarnik ostatnio szybko piecze - bułeczki piekły się 20 minut w 150 stopniach. Jak widać na zdjęciu z podanej porcji wyszło mi 12 sporych bułeczek.



I na koniec pytanie, czy ktoś próbował kiedyś zamrażać drożdżowe bułeczki. Podobno można. Zastanawiam się jak je potem rozmrażać, żeby były takie jak po upieczeniu: w mikrofalówce? W piekarniku?

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Koszyczki parmezanowe z brokułem i fetą

12:54 1 Comments
Obiad z cyklu "bo ryba nie musi być nudna". Zamiast tradycyjnego zestawu ryba + ziemniaki + surówka, dodatkiem do ryby są koszyczki z ciasta francuskiego.

Same koszyczki można wykorzystywać na wiele sposobów. Ja często podaję je gościom faszerowane pieczarkami, szynką, serem żółtym i do tego barszczyk. Albo tak jak dziś w wersji wegetariańskiej.

Składniki:
  • opakowanie ciasta francuskiego
  • brokuł
  • 1/2 kostki serka typu feta
  • ok. 5 dag parmezanu
Brokuł obgotowujemy w osolonej wodzie. Ciasto francuskie rozwijamy i kroimy wzdłuż na 3 pasy, a następnie każdy pas na 4 kawałki (moja forma na muffinki jest na 12 sztuk). Ser feta kroimy w kostkę, a parmezan trzemy na tarce.




Formę na muffinki smarujemy margaryną. Jest to konieczne, pomimo, że ciasto francuskie jest tłuste, jeśli nie wysmarujemy formy koszyczki będą się łamały przy wyjmowaniu. Wkładamy kwadraty z ciasta do formy i posypujemy każdy parmezanem. Na to układamy po różyczce brokuła i kawałku fety. 



Pieczemy ok. 15-20 min. w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.
Ja koszyczki podałam na niedzielny obiad ze smażoną miruną. 






sobota, 24 sierpnia 2013

Sernik drożdżowy mojej Babci

20:18 12 Comments
Tydzień temu ciasto piekłam na specjale "zamówienie" męża. Tym razem spełniłam własną zachciankę ;-) czyli sernik drożdżowy z kruszonką (po cieszyńsku: z posypką)
Sernik jest troszkę nietypowy. Przygotowuje się go jak ciasto kruche, do którego dodajemy zaczyn. Wg oryginalnego przepisu powinien potem rosnąć w lodówce i faktycznie rośnie. Ale moja Babcia, która w zakresie pieczenia i gotowania jest dla mnie największym autorytetem, odkryła że ciasto jeszcze lepiej rośnie w ciepłym i co najważniejsze szybciej.

Składniki:
  •  na zaczyn: 4 dag drożdży + 2 łyżeczki cukru + pół szklanki ciepłego mleka
  • 40 dag mąki
  • 25 dag margaryny
  • 2 jajka - do ciasta
  • 2 łyżki śmietany
  • szczypta soli
  • 1 kg twarogu
  • 3 jajka - do sera
  • 1 szklanka cukru
  • 3 łyżki grysiku (kaszy mannej)
  • na kruszonkę: 20 dag mąki, 10 dag cukru, 10 dag miękkiego masła, cukier waniliowy
  1. Przygotowujemy zaczyn: mieszamy drożdże z cukrem i gdy zrobią się płynne dodajemy ciepłe mleko, mieszamy i przykrywamy. Czekamy aż urosną.
  2. Gdy zaczyn jest gotowy siekamy mąkę z margaryną, dodajemy jajka, zaczyn, śmietanę i sól. Wszystko razem szybko zagniatamy. Gdyby ciasto za bardzo się kleiło, podsypujemy mąką. Wyrobione ciasto wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia.
  3. Ser mielimy, dodajemy jajka, cukier i grysik.
  4. Zagniatamy wszystkie składniki kruszonki
  5.  Gdy ciasto urośnie wykładamy go na wysmarowaną blaszkę, na to kładziemy ser i posypujemy kruszonką.
  6. Pieczemy ok. 30 min., w temp. 150 stopni.
Najlepszym świadectwem tego jak pyszny jest sernik są słowa mojego rocznego Jasia, który po tym jak spróbował ciasta krzyknął: "DA! MNIAM!"






niedziela, 18 sierpnia 2013

Pleśniak - all inclusive :-)

12:21 1 Comments
Ciasto piekłam na specjalne życzenie męża, więc zależało mi by wyszło jak najlepiej.
Mam nadzieję, że mąż doceni moje starania i będzie mu smakowało.


Składniki:
  • 3 szklanki mąki
  • 4 jajka
  • 250 g margaryny
  • 1 szklanka + 1 łyżka cukru
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżeczki kakao
  • cukier waniliowy
  • dżem porzeczkowy
  • jabłka lub inne owoce, skórka pomarańczy, orzechy włoskie posiekane (nie są obowiązkowe, ale skoro to wersja all inclusive...)
Mąkę posiekać z żółtkami, dodać margarynę, dalej siekać. Potem dodajemy cukier - 1 szklankę i proszek do pieczenia. Zagniatamy ciasto i dzielimy go na 3 nierówne części. Najmniejsza część będzie posypką na wierzch ciasta, pozostałe 2 części w miarę równe to spód, który rozwałkowujemy na dnie blachy, a do drugiej części dodajemy kakao i zagniatamy. Ciasto na posypkę i kakaowe zawijamy w folię i dajemy do zamrażarki na ok. 15 minut.
W międzyczasie na wysmarowaną blachę dajemy jasny spód, smarujemy go dżemem. 

W osobnym naczyniu ubijamy pianę z białek ze szczyptą soli. Gdy piana jest sztywna dodajemy cukier waniliowy i 1 łyżkę cukru i dalej ubijamy na sztywno.
Na posmarowane dżemem ciasto trzemy wyjęte z zamrażarki ciasto kakaowe. 





Na to dałam przesmażone jabłka i skórkę z pomarańczy. Tak jak pisałam, nie są one konieczne, dżem wystarczy, no ale mi zależało żeby wyszło naprawdę pysznie....
Na jabłka (lub w wersji bez owoców na ciasto kakaowe) dajemy ubitą pianę i trzemy jasne ciasto, które był w zamrażalniku. Wkładamy do pieca na około 30 minut, termoobieg, temperatura u mnie ok. 130-150 stopni.






piątek, 16 sierpnia 2013

Fasolka szparagowa - na zimę

07:30 0 Comments
Przepis wypróbowałam osobiście rok temu, fasolka dobrze trzymała się całą zimę, więc w tym roku także ją zaprawiam. Zwłaszcza, że teraz ceny fasolki są przystępne ok. 5-7 zł/kg. W zimie mrożona fasolka również kosztuje ok. 7 zł ale za 500 gram.
Fasolka przygotowana wg tego przepisu może być wykorzystana zarówno jako dodatek do drugiego dania (z masłem i bułka tartą) albo do zupy.

Składniki:
  • dowolna ilość fasolki szparagowej (u mnie ok. 3 kg)
  • zalewa: na 1 litr wody dajemy pół łyżeczki soli i ćwierć łyżeczki kwasku cytrynowego     ( u mnie potrzebne były 4 litry zalewy)
Fasolkę myjemy, obcinamy końce i włókna. Wrzucamy do garnka z gotującą się wodą. Gotujemy 7-8 minut od momentu gdy fasolka zaczyna wrzeć. Odcedzamy ją i układamy w słojach, nie za ciasno.
Zalewamy fasolkę gorącą zalewą i zakręcamy słoje. Pasteryzujemy 40 minut litrowe słoje, mniejsze krócej - 30 min.
Z podanych wyżej proporcji wyszło mi 5 litrowych słoi i 3 półlitrowe.