Najpierw mięso peklujemy, czyli przygotowujemy zalewę:
- na 10kg mięsa należy przygotować 4 litry zalewy
- woda musi być przegotowana i zimna
- w wodzie rozpuszcza się sól peklową - 10dag na litr zalewy
- wodą z solą peklową (bez przypraw) nastrzykujemy każdy kawałek mięsa by mieć pewność że każdy kawałek będzie dobrze zapeklowany - tu potrzebna jest specjalna strzykawka dostępna w sklepach z akcesoriami wędliniarskimi
- aby wędliny miały lepszy aromat, w 1/2 litra wody zagotowuję przyprawy i czosnek (po 1 łyżce majeranku, pieprzu ziarnistego, ziaren jałowca, liści laurowych, ziela angielskiego i 4 ząbki czosnku); wszystkie przyprawy przed gotowaniem należy zgnieść w moździerzu, a czosnek pokroić w plasterki
- taką zalewę z przyprawami mieszam z pozostałą wodą (3,5litra); ponieważ lubimy czosnek, dodatkowo wkrawamy kilka ząbków czosnku do zimnej zalewy
- mięsa (w naszym przypadku były to kilogramowe kawałki świeżego boczku, schabu bez kości, karczku, szynki) układamy w kamionkowej beczce, zalewamy zimną zalewą i zostawiamy w piwnicy na minimum tydzień
- co drugi dzień mięsa należy obracać
- po tygodniu mięsa wiążemy lub wkładamy do specjalnych siatek wędzarniczych i małżonek wędzi je ok. 5-6 godzin, ciepłym dymem.
super jadło i super sprzęty do ich przyrządzenia,pomysłowe i ciekawe,polecę tego bloga u siebie:)
OdpowiedzUsuńWitam....
OdpowiedzUsuńMadziu, gdzie można kupić taki wędzarnik jak na zdjęciu..... ?
Kupiłam na Allegro. Modeli tam jest dużo, ale po konsultacji z tatą i dziadkiem, którzy się na wędzeniu znają wybrałam ten i jestem bardzo zadowolona. Patrzyłam teraz nie ma aukcji tego pana, ale mam namiary, mogę Ci wysłać mailem.
UsuńPozdrawiam!