- W sklepach dostępne są specjalne gryzaczki, do których można włożyć kawałek owocu, ciasteczka i dać maluchowi do gryzienia, jednak pani logopeda odradza je (nie za bardzo sama wiedząc dlaczego) i proponuje zwykłą gazę w którą zawijamy kawałek jabłka lub banana, maczamy np. w deserku lub jogurcie i dajemy maluchowi. Na pewno jest to wariant ekonomiczniejszy (0,5 m gazy to 1,50PLN a gryzaczek ok. 20PLN), zwłaszcza w przypadku takiego Jasia, który gryzaczka nie polubił.
- Masaż wewnątrz jamy ustnej szczoteczką silikonową nakładaną na palec. Ważne aby masować dziąsła od tylnej części dziąsła np. od lewej strony do przodu robiąc na środku przerwę i potem od prawej strony z tyłu też do środka. Dla dziecka jest to nieprzyjemne uczucie gdy masujemy całe dziąsło z lewej do prawej. Taki masaż powinno się robić przed każdym jedzeniem.
- Przy nauce jedzenia oprócz stymulacji buzi ważne jest także stymulowanie rączek. Bardzo pomocne są zabawy typu „ważyła sroczka kaszkę”, masaż dłoni, poszczególnych paluszków i dawanie dziecku przedmiotów do dotykania, które dają różne odczucia (np. futerko, gumowa piłeczka z kolcami, gąbka, drucik kuchenny)
- Dawanie dziecku jedzenia do rączek: chrupek, ciasteczek. U nas bardzo podoba się Jasiowi gdy dostanie w miseczce rozgniecione ziemniaki z masełkiem, w których może mieszać i ugniatać do woli (a ja zachęcam go do oblizywania paluszków – robi to coraz chętniej). Jak mu pozwolę to wkłada także łapki do kaszki.
- Odpowiednia łyżeczka do karmienia, raczej mała i płaska (łyżeczka pomarańczowa na zdjęciu). Łyżeczkę należy dziecku podawać tak by samo ściągało pokarm górną wargą (to jest bardzo ważny trening dla niego), a nie wlewać mu papki do buzi.
- I na koniec: do miksowanych papek po troszku dodawać miękkie kawałki
Sandomierz - Kazimierz - Lublin
-
Po zimowej eskapadzie do Łodzi i wiosennej do Kielc, nadeszła pora na
krótki letni wypad tym razem w kierunku wschodnim. O Kazimierz Dolnym jako
poten...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz