Składniki:
- 1 kg schabu bez kości
- 30 dag mięsa mielonego (najlepiej wołowo-wieprzowe)
- 1 jajko
- ok. 2 łyżki bułki tartej
- żelatyna potrzebna na 1,5 litra wody
- sól, czosnek, pieprz, tymianek
- smalec
Po 2 dniach w schabie wycinamy długim, cienkim nożem kieszonkę, którą faszerujemy mięsem mielonym doprawionym jak na mielone (jajko, bułka tarta, sól, pieprz i tymianek).
Schab obsmażamy na smalcu ze wszystkich stron, a z pozostałego farszu robimy małe klopsiki, które też obsmażamy. Następnie przekładamy do garnka, tak aby schab był w nim ciasno ułożony, podlewamy sosem z patelni i dolewamy wody tak aby sięgała połowy schabu. Dusimy ok. godziny, obracając schab aby równo się ugotował. Klopsiki dusimy ze schabem ale krócej, tak po 10 minutach należy je wyjąć.
Gdy mięso jest miękkie, wyjmujemy go z garnka i studzimy. Sos w którym się gotował zostawiamy do ostygnięcia, najlepiej zimny dać do lodówki, bo łatwo potem można zebrać z góry tłuszcz.
Gdy z zimnego sosu zbierzemy tłuszcz, trzeba sprawdzić ile mamy wywaru i jeśli trzeba dolać wody, tak aby było w sumie 1,5 litra. Wywar ten zagotować, przecedzić i gorącym zalać żelatynę.
Schab kroimy w plasterki i razem z klopsikami układamy na półmisku (lub dwóch jak u mnie wyszło) i zalewamy żelatyną z wywarem. Wstawiamy do lodówki do stężenia.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz