Cydr. Napój, który uświetnił nasze dzisiejsze rodzinne spotkanie.
Naprawdę, nie przesadzam. Cydr to napój alkoholowy, 4,5%, wyprodukowany z
jabłek. W Polsce mało znany, a szkoda, bo naprawdę pyszny. Lekki, nie
za słodki, nie za wytrawny. Lekko gazowany.
Kupiłam go w
Lewiatanie, za niewygórowaną cenę 10zł za litrową butelkę. Smakował
mamom i tatom (którzy na przykład szampana nie lubią, nazywając go "wodą
bzykaną"). Cydr wszyscy wypili ze smakiem.
Ja pierwszy raz o
cydrze usłyszałam od pewnego Argentyńczyka, który mi powiedział, że u
nich cydr jest zawsze napojem podawanym do uroczystych obiadów.
Spodobała mi się ta tradycja, nie miała bym nic przeciwko, aby także w
Polsce się przyjęła. Zwłaszcza, że Polska produkuje mnóstwo jabłek,
jesteśmy potęgą na rynku europejskim. A więc pijmy cydr, na zdrowie!
Sandomierz - Kazimierz - Lublin
-
Po zimowej eskapadzie do Łodzi i wiosennej do Kielc, nadeszła pora na
krótki letni wypad tym razem w kierunku wschodnim. O Kazimierz Dolnym jako
poten...
cydr jest pyszny :) znam znam :)
OdpowiedzUsuńnic nie jest lepsze od cydru, mmm
OdpowiedzUsuń