piątek, 18 października 2019

Rodzinne gry planszowe

19:47 2 Comments
Ostatnimi czasy, chcąc by moje dzieci jak najmniej czasu spędzały  przed telewizorem lub grając na konsoli, gramy razem w planszówki. 
Okazuje się, że jak człowiek poszuka, to i na Facebooku jest grupa “Gramy z dziećmi” i w Bielsku są sklepy i wypożyczalnie gier planszowych oraz wydarzenia organizowane przez te właśnie sklepy, jak np. Rodzinne spotkanie przy planszy. W każdym z tych miejsc można sporo dowiedzieć się o grach, pograć za darmo lub dowiedzieć się w co grają inne dzieci - a przez to, co ewentualnie mogłoby spodobać się naszym dzieciom.
Granie w gry planszowe może mieć oprócz dostarczania rozrywki, walor edukacyjny (dziś było o tym w Pytaniu na śniadanie). Poza tym dzieci uczą się także trudnej sztuki przegrywania i radzenia sobie z tym faktem.




Ponieważ sporo gier za nami, postanowiłam zrobić małe podsumowanie i podać kilka tytułów gier, w które moje dzieci (chłopcy lat 7 i 11) grają z nami:

Na początek gra nietypowa: PYTAKI




dlaczego nietypowa? ponieważ to gra bez planszy, bez zwycięzców i przegranych; do zagrania tylko z rodziną, nie z obcymi. W grze chodzi o wylosowanie pytania i odpowiedzenie na nie: pytania są np. “jak poznali się Twoi rodzice”, “co zrobić, jak cię pocieszyć, gdy jesteś smutny/smutna?”, “opowiedz o swoim najprzyjemniejszym dniu”, "przytul osobę z prawej", “jak chciałbyś spędzić swoją wymarzoną sobotę” itp. - gra pozwala na lepsze poznanie się nawzajem, przekazanie dzieciom różnych rodzinnych historii - świetna gra na spotkanie przy rodzinnym stole, z babciami, ciociami.

Gra dla dzieci, które lubią fantazjować - STORY CUBES


Też gra bez planszy, za to z kostkami. Kulamy kostkami (story cubes mogą być klasyczne lub tematyczne: np. przygody, Batman), na których są obrazki. Naszym zadaniem jest wymyślenie i opowiedzenie historii tak by każdy z obrazków wyrzuconych na kościach był w tej opowieści ujęty, po czym kolejna osoba kula kostkami i opowiada…

Prosta gra dla 5-7 latków to Superfarmer. Polska gra, bardzo stara, powstała w Warszawie w 1943 roku. Gra o hodowaniu zwierzątek (poprzez wyrzucanie ich na kościach) a potem wymienianie, wg ustalonych reguł, np. 1 owca = 6 królików. Wygra ten, kto pierwszy będzie miał po 1 z każdego rodzaju zwierząt - zostaje Superfarmerem.

Z kolei gra Obłędny rycerz, to gra kooperacyjna, w której nie rywalizujemy, a współpracujemy, poruszając dźwigniami tak, by tytułowy rycerz przeszedł po wyznaczonym torze planszy, po drodze strącając przeciwników do dziury lub omijając dynamity i inne przeszkody.. i tak 20 razy (tyle jest planszy do przejścia).








Prostą i szybką grą są Gobblety - to taka bardziej rozbudowana gra w kółko i krzyżyk. Każdy z graczy ma 6 pionków w 3 rozmiarach. Tak jak w klasycznym kółku i krzyżyku, musimy ustawić 3 pionki obok siebie, trudność polega na tym, że jak postawię mały pionek, to przeciwnik może “przykryć” go swoim - większym. Może go też potem przenieść, gdzie indziej, tylko wtedy musi pamiętać, że odkryje mój pionek i może wygram…. 




Szybka i łatwa gra na refleks i spostrzegawczość to DOBBLE

2 gry, w które grają chętnie dziadkowie z wnukami: Sen i Timline Wynalazki





Wszystkie wymienione powyżej gry mają jeszcze jedną zaletę: krótka i przystępna instrukcja :-)


Z gier trudniejszych (ale nasz ograny 7-latek też daje radę) są (w dużym skrócie!):

  • Gorączka podziemnej mocy - walczymy z potworami, gołymi rękami, liczy się refleks i dobra pamięć

  • Jednym słowem - gra w skojarzenia - dziecko musi umieć czytać i pisać
  • Osadnicy z Catanu - przyjemna gra strategiczno-ekonomiczna
  • Wsiąść do pociągu Europa - budujemy trasy, stawiając pociągi, tak by nasza trasa była zgodna z wylosowanym wcześniej biletem
  • Takenoko - uprawiamy bambusy, by wykarmić pandę



Mogłabym jeszcze sporo wymieniać, jednak dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z planszówkami, wymienione wyżej gry, są dobre na początek.

Z kolei osoby, które grają już z dziećmi i mogą nam coś polecić, będę wdzięczna za kontakt mailowy: m.a.frycz@gmail.com


sobota, 27 lipca 2019

Grissini

12:00 1 Comments
Mam wrażenie, że grissini wciąż jeszcze nie są zbyt popularne w Polsce. Przegrywają w konkursie na najpopularniejszą przekąskę z chipsami i nachosami, dlatego też trudno znaleźć dobre, świeże i cienkie (takie lubię najbardziej!) grissini w naszych sklepach. A jak już są (np. w delikatesach włoskich) to w obłędnej cenie 15zł za paczkę. Nawiasem, mówiąc, taka paczka we Włoszech kosztuje 1,5euro. Czasem od zakupu grissini w naszych sklepach, zniechęca olej palmowy, który jest do nich dodawany. Postanowiłam więc poszukać w sieci przepis na grissini i go przetestować.
Poniższe paluchy chlebowe, powstały wg receptury zamieszczonej na blogu Kwestia Smaku.

 


Składniki:
20 g świeżych drożdży (lub 1,5 łyżeczki drożdży instant)
150 ml ciepłej wody
1 łyżeczka cukru
240 g mąki pszennej
1/2 łyżeczki soli
2 łyżki oliwy
1 żółtko do posmarowania + 1 łyżka wody
do posypania po wierzchu: sól morska gruboziarnista lub sezam, zioła, czarnuszka

Drożdże wymieszać z ciepłą wodę i cukrem, dodać 2 łyżki mąki, wymieszać, przykryć i odstawić na około 10 minut, do czasu aż rozczyn się spieni. Mąkę przesiać do miski, dodać sól. Wlewać rozczyn z drożdży cały czas mieszając łyżką. Na koniec dodać oliwę i zagnieść ciasto. Wyrabiać je przez około 10 minut aż będzie miękkie, elastyczne i gładkie. Włożyć do miski, przykryć ściereczką i odstawić na 1 godzinę, do czasu aż ciasto zwiększy objętość minimum dwukrotnie.

Ciasto wyjąć na blat i powygniatać przez 1-2 minuty, podzielić na 4 części. Jedną pozostawić bez dodatków (grissini z tej części posypiemy solą morską), do następnych dodać: sezam jasny, czarnuszkę  (lub inne zioła). Każdą część chwilę powygniatać aby dodatki równomiernie się rozprowadziły w cieście.
Każdą część podzielić jeszcze na 4 mniejsze części i każdą zrolować na blacie na cienki wałeczek o długości krótszego boku blachy z wyposażenia piekarnika. Blachę posmarować oliwą i układać na niej wałeczki z ciasta. Odstawić na pół godziny do wyrośnięcia. Można też wałeczki zrobić dłuższe i cieńsze na długość dłuższego boku blachy.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni C. Paluszki posmarować żółtkiem roztrzepanym lub zmiksowanym z wodą. Każdy paluszek posypać dodatkowo dodatkami, paluszki bez dodatków posypać solą morską. Wstawić do piekarnika i piec przez około 10 - 15 minut (w zależności od grubości paluszków) do czasu aż będą ładnie zrumienione i wysuszone.


czwartek, 11 kwietnia 2019

Zarzucajka (ostatnia porada przepisu bezcenna!)

18:35 0 Comments
Przepis na tę zupę pochodzi z książki "Dania jarskie" Zofii Maciesowicz, wydanej w 1980 roku. Jest to kapuśniak, który robi się bardzo szybko i prosto. Smakuje dobrze, więc warto ugotować.


Składniki:

  • 20 gad kapusty kiszonej
  • 50 dag ziemniaków
  • 1 średnia cebula
  • 2 łyżki oleju
  • kminek
  • sól
Ziemniaki obrane i pokrojone zalać wrzącą osoloną wodą (ok. 1,5 litra), dodać zmielony kminek i ugotować, po czym rozgnieść pałką lub widelcem (nie odcedzamy!). Pokroić kapustę i dodać ją do ugotowanych i pogniecionych ziemniaków. Gotować, aż kapusta będzie miękka, doprawić do smaku. Okrasić olejem z lekko zrumienioną cebulą.

A najlepsze na koniec :-) Porada prosto z wyżej wspomnianej książki "Dania jarskie" - przeczytajcie sami: 


Takie dania jarskie (okraszone słoninką) niejednemu zasmakują :-)

poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Wiosenna sałatka z tortellini

11:40 0 Comments
Sobotnie spotkanie ze znajomymi i granie w planszówki. Oprócz świetnych gier (Sen, Decrypto, Sabotażysta, 7 cudów świata, O mój zboże!) by nie paść z głodu, przygotowałam m. in. tę sałatkę:

Składniki:

  • 1 opakowanie tortellini z szynką
  • 1 słoik selera konserwowego
  • biała część pora
  • 2 jajka
  • puszka ananasa (nie cała, odłożyłam 3 plastry)
  • 2 jajka na twardo
  • 2-3 łyżki majonezu
  • sól, pieprz do smaku
  • 1 łyżka oleju

Makaron gotujemy w osolonej wodzie z odrobiną oleju - żeby pierożki nie posklejały się.
Z jajek wyjmujemy żółtko (będzie do dekoracji), a białko kroimy w kostkę. Por kroimy i parzymy wrzątkiem na sitku, żeby nie był za ostry.
Seler i ananas odcedzamy. Plastry ananasa kroimy w kostkę.

Gdy ugotowane tortellini ostygną, dodajemy seler, ananas, białko, por i majonez. Mieszamy delikatnie i ewentualnie doprawiamy.

Sałatkę posypujemy startym żółtkiem i szczypiorkiem.




poniedziałek, 4 marca 2019

Zapiekanka z kurczakiem i sosem serowym

18:35 0 Comments
Cytuję Jasia: "Mama musisz dać przepis na bloga, bo to jest najlepsze co ugotowałaś" - wiadomo, że dzieci w sprawach jedzenia są szczere, a skoro wszystkim bardzo smakowało, robię wpis.




Składniki (dla 4 osób):

  • 250 g makaronu
  • 1 brokuł
  • 1 mała cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • pierś z kurczaka podwójna
  • olej do smażenia 2-3 łyżki
  • zioła prowansalskie
  • vegeta
  • sos beszamelowy: mąka, mleko, masło, gałka muszkatołowa, ser cheddar
  • sól, pieprz
Makaron gotujemy w osolonej wodzie. Pod koniec gotowania wrzucamy umyte różyczki brokuła, gotujemy max. 5 minut i wszystk odcedzamy.
Na patelni rozgrzewamy olej, dodajemy pokrojonego w kostkę kurczaka, lekko solimy go i posypujemy ziołami prowansalskimi i vegetą. Gdy mięso się lekko podsmaży, dodajemy posiekaną cebulę. Dusimy wszystko pod przykryciem, aż będzie miękkie. Na koniec dodajemy roztarty ząbek czosnku i wszystko, łącznie z sosem który powstał dodajemy do ugotowanego makaronu i brokuła. Delikatnie mieszamy i przekładamy do naczynia żaroodpornego.



Przygotowujemy sos beszamelowy (najlepiej na patelni gdzie smażył się kurczak). Ok. 2 łyżki masła roztapiamy, dodajemy tyle samo mąki, mieszamy i zalewamy zimnym mlekiem (ok. pół szklanki lub więcej - gęstość wg własnych upodobań), dodajemy starty ser żółty i mieszamy do jego rozpuszczenia. Na koniec dodajemy roztarty ząbek czosnku, doprawiamy do smaku pieprzem i gałką muszkatołową. Polewamy sosem zapiekankę i przykrytą wstawiamy do piekarnika temp. 180 stopni na pół godziny.


niedziela, 24 lutego 2019

Carpaccio z buraka

18:40 1 Comments
Nowy przepis, który testowałam w Walentynki, a wczoraj powtórzony dla naszych gości.

Składniki:

  • 4 małe buraki
  • rukola
  • kostka sera feta
  • ok. 50 g słonecznika łuskanego
  • sos winegret: oliwa, miód, ocet balsamiczny, sól
Przygotowanie:



Buraki myjemy i gotujemy w łupinach. Można zamiast gotować, owinąć każdy burak w folię aluminiową i piec ok. godziny w piekarniku.Najlepiej ugotować buraki dzień wcześniej. Ostudzone buraki obieramy i kroimy w cienkie plasterki. Układamy na półmisku. 
Słonecznik prażymy na suchej patelni. Posypujemy nim buraki. Następnie układamy rukolę i całość polewamy sosem winegret. Na końcu układamy pokrojoną w kostkę fetę. Pyszne, proste i kolorowe.

sobota, 23 lutego 2019

Risotto z serem pleśniowym, cukinią i kiełkami pora

09:30 0 Comments
Kolejna wersja jednego z naszych (mojego i męża) ulubionych dań. Przyrządzona w Thermomixie.

Składniki: dla 2 osób

  • 1 mała cebula
  • 35 g oleju
  • 130 g ryżu arborio
  • pół cukinii pokrojonej w kostkę
  • 100 g sera z niebieską pleśnią (np. Lazur)
  • kiełki pora
  • 400 g bulionu drobiowego
Risotto przygotowuję wg przepisu z książki do Thermomixa - Radość gotowania. Dla osób, które będą przyrządzały risotto na patelni, wskazówki poniżej:


Zeszklić drobno posiekaną cebulę na oleju, ok. 3 minuty. Dodajemy ryż i dusimy kolejne 3 minuty - cały czas mieszając. Podlewamy gorącym bulionem i gotujemy, cały czas mieszając. Po 12 minutach do ryżu dodajemy cukinię pokrojoną w kostkę (ja obrałam ją także ze skórki). Gotujemy 10 minut, dodajemy pokruszony ser pleśniowy i mieszając gotujemy jeszcze z 2 minuty, aż ser się roztopi. Podajemy z kiełkami pora i surówką np. z sałaty lodowej z sosem vinegret.




piątek, 22 lutego 2019

Azul - familijna gra planszowa

17:57 0 Comments
Jak dla mnie, gra Azul to nr 1. Testujemy ją od wczoraj i jeszcze mi się nie znudziła, choć mąż po kilku rozgrywkach już tak nią zachwycony jak ja nie jest. Widząc ją w zeszłym roku w sklepach, przeczuwałam, że to coś, co mi się może spodobać. Kosztowała jakieś 70-80 zł. Po tym jak została ogłoszona grą roku 2018, jej cena wynosi 140 - 170 zł.



Gra jest ładnie wydana, wzrok przyciągają kolorowe kafelki i plansze. Zasady nie są skomplikowane, łatwo się je tłumaczy, a sama gra zajmuje około 30 minut, w wersji 4-osobowej. Zdecydowanie warto zagrać, pytanie tylko czy warto kupić, zwłaszcza po tak wysokiej cenie? Wypożyczenie na 1 dzień to 4 zł w Strefie gry w Bielsku-Białej.



Dla porównania: nasze dwie kolejne gry, w które gramy bardzo często, to "O mój zboże"  oraz "Ciężarówką przez galaktykę". Pierwsza za 35zł: prosta gra karciana, także dla 4 osób, gdzie budujemy i zarabiamy pieniądze, druga (za ok. 100zł), polega na wybudowaniu w pierwszej części gry statku kosmicznego, po to by w drugim etapie móc zmierzyć się z różnymi przygodami, podczas lotu kosmicznego. Gry te mają lepszy stosunek jeśli chodzi o relacje ceny do atrakcyjności gry (naszym subiektywnym zdaniem). Poza tym, obie gry mają jedną przewagę nad Azulem - nie wywołują negatywnych interakcji między graczami, co w przypadku naszych dzieci jest bardzo ważne :-)
W grze Azul, ktoś może zabrać nam płytki z przed nosa i cała strategia gry idzie na marne... dzieciom to trudniej zrozumieć, dlatego lepiej nam się gra w "O mój zboże" lub "Ciężarówkę...", bo tu zagrania jednego gracza nie wpływają na innych.

Kolejne dwie gry, które także przypadły nam do gustu, to nowe wersje Sabotażysty - wersja planszowa i Carcassonne - Gorączka złota - opis tutaj.

piątek, 8 lutego 2019

Kiełki - na zdrowie!

16:04 1 Comments
Druga połowa zimy, to okres kiedy coraz trudniej o świeże i zdrowe warzywa i owoce. To, co samemu się zamroziło ( u mnie: maliny, truskawki, borówki), pomału znika. Dostępne w sklepach pomidory, w ogóle w smaku ich nie przypominają, a nasz organizm zmęczony już zimą, i narażony na różne bakterie i wirusy, potrzebuje zastrzyku witamin. Dlatego teraz warto sięgnąć po nasiona na kiełki.
Kiełki np. słonecznika, mają lekko orzechowy smak. Są zasobne w fosfor i wapń. Dzięki zawartości miedzi, cynku i witaminy D polecane są dla wegetarian. Zawierają ponadto nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy: A, E, K, C oraz koenzym Q10.



Moje ulubione kiełki o wyrazistym, ostrym smaku to brokuł, rzodkiewka i kapusta czerwona.

Kiełki brokuła, jak można przeczytać na opakowaniu, zawierają sulforafan - substancję antyrakową, której stężenie jest 20 razy większe niż w samym brokule!!!


Ogólnie wszystkie kiełki nasion to bardzo cenne źródło witamin, mikroelementów, soli mineralnych i innych składników odżywczych. W czasie kiełkowania, składniki nagromadzone w nasionach ulegają przemianie w związki łatwo przyswajalne przez organizm.

Regularne spożywanie kiełków przeciwdziała wielu schorzeniom, uruchamia system odpornościowy, a także uzupełnia niedobory witamin.

Zastosowanie: do kanapek, sałatek i surówek.

Produkcja kiełków: gdy ktoś jest fanem kiełków, jak ja ;-) to na pewno ma naczynie do kiełkowania, a jeśli dopiero zamierzacie sprawdzić czy Wam zasmakuje, można na talerzu rozłożyć gazę i namoczyć nasiona, zgodnie z instrukcją na opakowaniu.


Tu na zdjęciu kiełkuje u góry rzodkiewka, a pod nią por, po raz pierwszy, ciekawa jestem jak smakuje.

Aktualizacja 22.02.2019 - por kiełkował 2 tygodnie, jednak warto było czekać, efekty poniżej. Kiełki pora zużyłam do risotta.



I mały bonus na koniec: będąc w sklepie po kiełki, tuż obok powinna być rzeżucha,  za którą ja generalnie nie przepadam, ale warto kupić, by przed Wielkanocą zrobić z niej piękną dekorację stołu.



Przygotowanie: w kieliszku na jajko umieszczamy skorupkę z jajek, wkładamy tam watę lub kilka płatków kosmetycznych. Wsypujemy troszkę nasion i delikatnie podlewamy. Nie za dużo, ale codziennie sprawdzamy czy jest wystarczająco wilgotne podłoże. Gdy rzeżucha zacznie kiełkować, żeby strumień wody nie zniszczył roślinek, w celu dostarczenia wody, można używać spryskiwacz do kwiatów.
A po kilku dniach, mamy gotową dekorację na stół:




poniedziałek, 4 lutego 2019

Sałatka z kaszą gryczaną i mozzarellą

14:30 0 Comments
Prostsza, mniej skomplikowana sałatka z wykorzystaniem Natural Mix-u z Biedronki.
Kluczowe są tutaj przyprawy, które wzbogacają smak delikatnej mozzarelli i kaszy.

Składniki:

  • 1 torebka kaszy Natural Mix z suszonymi pomidorami i pestkami dyni
  • 1 opakowanie mini mozzarelli w kulkach
  • 5-6 suszonych pomidorów w oleju
  • szczypiorek
  • sól
  • przyprawa Kotanyi Zioła toskańskie
Torebkę z kaszą ugotować wg przepisu na opakowaniu. Po odcedzeniu i ostudzeniu dodajemy pokrojone w paski pomidory suszone. Kulki mozzarelli przekrawamy każdą na pół i dodajemy do sałatki. Posypujemy szczypiorkiem, doprawiamy solą i ziołami i gotowe - można konsumować.


niedziela, 3 lutego 2019

Sałatka z kaszą gryczaną i kurczakiem

20:01 0 Comments
Jedno z  moich ważniejszych odkryć kulinarnych ostatnich miesięcy, to mieszanki kasz i warzyw, które z powodzeniem mogą zastąpić ziemniaki lub z dodatkiem warzyw i/lub mięsa są samodzielnym daniem. Moja pierwsza propozycja wykorzystania kasz, by przygotować obiad  w 15 minut jest tutaj.

Dziś pomysł na przygotowanie sałatki w wersji mięsnej, a kolejny wpis - jutro - to wersja wegetariańska. Obie boskie!



Gotowe mieszanki kasz z warzywami i ziołami można kupić w większości sklepów spożywczych, a nawet w Rossmannie, a także w Biedronce, która ma własną markę Plony Natury i poniższy Natural Mix stanowi bazę moich dwóch sałatek:


 Składniki:

  • 1 torebka Natural Mix z suszonymi pomidorami i pestkami dyni
  • pojedyncza pierś z kurczaka
  • trochę oleju do usmażenia mięsa
  • 3 łyżki kukurydzy z puszki
  • przyprawa kebab/gyros
  • sól
  • ćwiartka czerwonej papryki
  • 4-5 rzodkiewek
  • kiełki rzodkiewki
  • 2 ogórki kiszone (u mnie domowe diabelskie ogórki)
Kaszę gotujemy 15 minut. W międzyczasie kroimy mięso i smażymy na patelni kurczaka doprawionego solą i przyprawą do gyrosa. Studzimy kaszę i mięso. Następnie dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę i ogórki, rzodkiewkę pokrojoną w plasterki, kukurydzę, kiełki. Doprawiamy solą do smaku. Odstawiamy na godzinę w chłodne miejsce.





wtorek, 22 stycznia 2019

Pasta z awokado

10:00 1 Comments
Pomysł i wykonanie wg mojego męża.

Składniki:

  • 1 awokado
  • 2 jajka na twardo
  • koperek zielony
  • 4-5 rzodkiewek
  • sok z cytryny
  • sól
  • 1 mały ząbek czosnku
  • oliwa z oliwek (niekoniecznie)
  • 1/2 cm papryczki chili 
Awokado obrać i rozgnieść widelcem. Dodać posiekane jajka i koperek. Umyte rzodkiewki potrzeć na tarce i wymieszać z pozostałymi składnikami. Do pasty wycisnąć sok z cytryny, dodać roztarty z solą czosnek i papryczkę. Wszystko razem wymieszać. Jeśli uważacie, że pasta za mało się klei, jest za sucha można dodać odrobinę oliwy z oliwek - wszystko zależy od stopnia dojrzałości awokado.


poniedziałek, 21 stycznia 2019

Wegeburgery

19:12 1 Comments
Ostatnio w ramach promocji w Rossmannie 2+2 kupiłam gotowe mieszanki do zrobienia wegeburgerów. Ciekawość i chęć urozmaicenia naszych posiłków o dania bez mięsa , zadecydowały o zakupie burgerów jaglanych z burakiem i czerwoną soczewicą, a także orkiszowych z papryką i siemieniem lnianym:



Cena każdej mieszanki to 7zł. Z jednej paczki wychodzą 4 hamburgery.

Przygotowanie polega na wymieszaniu zawartości paczki z gorącą wodą. Następnie czekamy 15 minut, formujemy kotlety i smażymy na oleju ok. 10 minut.

Doprawione keczupem, musztardą, ogórkami, z plasterkiem sera żółtego smakowały nam bardzo. Nasz 10-latek nie zauważył, że to hamburgery bez mięsa, :-) zjadł i poprosił o dokładkę.

Czy warto kupić? Naszym zdaniem zdecydowanie TAK.

Są smaczne, dobrze doprawione, łatwe i szybkie do zrobienia.
 Które lepsze? Mi smakowały oba rodzaje, syn nie chciał spróbować tego jaglanego, ze względu na bardziej czerwony kolor (buraków). Mąż również stwierdził że orkiszowy lepszy. Tak więc 6 : 4 dla orkiszowych :-)