środa, 16 stycznia 2013

Domowe sposoby na przeziębienie

  1. Syrop z cebuli (pomaga łagodzić kaszel, można także pić go profilaktycznie, wzmacniając odporność organizmu)
Przygotowanie: obrać i pokroić 2-3 cebule. Włożyć je do dużego kubka, posypując cukrem (2-3 warstwy cukru, ostatnia na górze). Kubek przykryć i odstawić w ciepłe miejsce, na kaloryfer lub do piekarnika nagrzanego do temp. 50 stopni C. Cebulę ugniatać, przemieszać aby równo puściła sok. Pić po łyżce stołowej 3 razy dziennie. Ponieważ syrop stoi w ciepłym, należy sprawdzać czy po 1-2 dniach nie sfermentował. W takim wypadku należy go wyrzucić i przygotować nowy.



  1. Nalewka bursztynowa (stosuję do nacierania pleców, klatki piersiowej, przy męczącym kaszlu; dzieci od 3 roku życia można także nacierać, ale wcześniej posmarować plecki/klatkę piersiową kremem)
Przygotowanie: do słoika lub małej butelki wsypać bursztyn (należy kupić specjalny bursztyn do nalewki, taki drobny; można go kupić w niektórych aptekach, sklepach zielarskich lub przez Internet, nie wolno robić nalewki z biżuterii bursztynowej :-) ) i zalać go 200 ml spirytusu. Słoik zakręcić, zostawić w ciemnym miejscu na minimum 2 tyg.


  1. Zdrowe niemowlaki
    Porada, którą dostałam od pediatry i stosowałam ją przy pierwszym dziecku jak i teraz przy drugim synku: otóż maluchy do ukończenia 1 roku życia nie powinny być zabierane do centrów handlowych, hipermarketów, gdzie zwłaszcza w okresie zimowym jest największe skupisko zarazków i wirusów. 

  2. Na ból gardła – płukanka, która pomaga lepiej niż tabletki, ratowała mnie zwłaszcza w ciąży i przy karmieniu piersią, kiedy większość leków jest niewskazana
Przygotowanie: do pół szklanki letniej wody dać łyżeczkę soli kuchennej i wymieszać; płukać gardło, pamiętając by przynajmniej pół godziny po tym nic nie jeść i nie pić 

Inne sposoby na przeziębienie są we wcześniejszych postach: 

2 komentarze:

  1. hehe, ulubiony napój mojego taty, na wszytko zawsze nam oferuje nalewkę bursztynową, na przeziębienie, na chorobę, na zapobiegnięcie chorobie, dla smaczku itd itp :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja polecam nowozelandzki miód z manuki - naprawdę stawia na nogi!

    OdpowiedzUsuń